Zamknij

Alpejski PŚ w Kranjskiej Gorze: Marcel Hirscher bezkonkurencyjny w gigancie, Austriak zapewni sobie małą kryształową kulę

13:33, 03.03.2018 Marek Cielec Aktualizacja: 14:02, 03.03.2018
Skomentuj

fot. Melodie Everson

Trzech najlepszych zawodników klasyfikacji giganta w PŚ, trzech najlepszych w gigancie na Zimowych Igrzyskach Olimpijskich w Pjongczang - Marcel Hirscher, Henrik Kristoffersen i Alexis Pinturault. Dziś ta sama trójka, w takiej samej kolejności stanęła na podium zawodów PŚ w gigancie w Kranjskiej Gorze. Marcel Hirscher wygrywając po raz piąty w gigancie w PŚ 2017/2018 zapewnił sobie już małą kryształową kulę za tę konkurencję. 

W pierwszym przejeździe z numerem 1. pojechał Marcel Hirscher. Oczywiście objął on prowadzenie, a na fotelu dla lidera spędził cały pierwszy przejazd, bo żaden z jego rywali nie był w stanie zbliżyć się do uzyskanego przez niego wyniku. Jedynym alpejczykiem, który miał poniżej 1 sekundy straty do Hirschera był często towarzyszący mu w tym sezonie na podium Henrik Kristoffersen (+0,73 sek.). Trzecie miejsce zajmowali ex aequo Zan Kranjec i Alexis Pinturault (+1,41 sek.). Wymieniona czwórka zawodników była też najlepszą czwórką giganta na Zimowych Igrzyskach Olimpijskich w Pjongczang. Zbliżona była również kolejność, z tą różnicą, że Kranjec w Korei był tuż za podium na miejscu czwartym. Na piątym miejscu po pierwszym przejeździe plasował się Leif Kristian Nestvold-Haugen (+1,64 sek.), na szóstym Victor Muffat Jeandet (+2,20 sek.), na siódmym Manuel Feller (+2,32 sek.), a na ósmym Luca De Aliprandini (+2,45 sek.). Pierwszy przejazd sprawił spore problemy wielu zawodnikom z czołowej grupy gigancistów. Nie ukończyli go m.in. Mathieu Faivre, Matts Olsson, Florian Eisath, Ted Ligety, Thomas Fanara, Aleksander Aamodt Kilde, Gino Caviezel i Andre Myhrer.

W drugim przejeździe Hirscher potwierdził, że to on jest obecnie królem giganta i nie ma na niego mocnych. Zawody zakończył z najlepszym czasem drugiego przejazdu i oczywiście zwyciężył. Henrik Kristoffersen dojechał na metę z kilkoma błędami, które jednak nie przeszkodziły mu w zajęciu drugiego miejsca. Sprawiły one natomiast, ze jego strata do Hirschera zwiększyła się do 1,66 sek. Trzecie miejsce zajął Alexis Pinturault, który w drugim przejeździe ponownie był wolniejszy od Hirschera i Kristoffersena, ale szybszy od innych rywali, którzy najbardziej zagrażali mu w kontekście walki o trzecie miejsce w tych zawodach. Do Hirschera Pinturault stracił 2,51 sek. Spośród zawodników spoza czołowej trójki pierwszego przejazdu, najwięcej argumentów do zaatakowania podium miał Leif Kristian Nestvold-Haugen. Udało mu się przesunąć o jedno miejsce w górę klasyfikacji, na miejsce czwarte. Do trzeciego miejsca zabrakło mu 0,27 sek. Drugi przejazd w wykonaniu Zana Kranjca można uznać za nieco rozczarowujący. Miał on dopiero 19. czas, ale przewaga z pierwszej części zawodów pozwoliła mu na uplasowanie się na piątej pozycji (+3,44 sek.). Szósty był Manuel Feller, siódmy Victor Muffat Jeandet, a ósmy Rasmus Windigstad, dla którego to największy sukces w karierze. Dotąd nigdy nie plasował się nawet w czołowej dwudziestce PŚ. Pozostałe dwa miejsca w czołowej dziesiątce przypadły Amerykanom. Na pozycji dziewiątej sklasyfikowany został Tommy Ford, a na dziesiątej Ryan Cochran-Siegle. Dla Forda to również najlepszy wynik w karierze, natomiast dla Cochran-Siegle`a wyrównanie najlepszego rezultatu.  Po raz pierwszy w karierze punkty PŚ zdobył Włoch Giulio Giovanni Bosca, który uplasował się na 18. miejscu.

Przed gigantem w Kranjskiej Gorze Hirscher w klasyfikacji giganta miał 105 punktów przewagi nad Henrikiem Kristoffersenem. Tylko Norweg mógł jeszcze marzyć o wydarciu małej kryształowej kuli z rąk Austriaka. Musiałby jednak dziś zyskać ponad 5 punktów więcej niż Hirscher i liczyć na coś niesamowitego w ostatnich zawodach gigantowych w Åre. Tak się jednak nie stało i Hirscher powiększył przewagę do 125 punktów. Zwycięstwa w klasyfikacji giganta po raz piąty, nie zabierze mu już nikt. O drugie miejsce nie musi się obawiać Henrik Kristoffersen, który również jest już bezpieczny, gdyż trzeci w klasyfikacji Alexis Pintutault traci do niego 166 punktów. Pinturault może być jeszcze prześcignięty przez Manuela Fellera, Mattsa Olssona, Zana Kranjca i Justina Murisiera.

Źródło: Informacja własna

(Marek Cielec)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%