Alpejski PŚ w Garmisch-Partenkirchen: Zwycięstwo Ganonga w zjeździe i groźne upadki na trasie Kandahar

fot. Christian Allinger / CC BY NC SA

Po zaledwie jednym treningu do rywalizacji w zawodach PŚ w zjeździe przystąpili dziś w Garmisch-Partenkirchen alpejczycy. Dzisiejsze zmagania odbyły się w zastępstwie odwołanego zjazdu z Wengen. Zwyciężył vice-mistrz świata z Beaver Creek, Travis Ganong, który w tym sezonie jeszcze nie stał na podium.

W klasyfikacji zjazdu Ganong zajmował przez zjazdem w Garmisch dopiero 19. pozycję z 47 punktami. W Val d`Isere był 22., w Val Gardenie 7., a w Kitzbühel dopiero 29. Zawody w Niemczech przyniosły 28-letniemu Amerykaninowi ponad dwa razy więcej punktów niż trzy wcześniejsze starty. Ganong wygrał z przewagą 0,38 sek. nad drugim zawodnikiem, którym był Kjetil Jansrud. Trzecie miejsce zajął Peter Fill (+0,52 sek.). Na czwartym miejscu uplasował się Hannes Reichelt (+0,59 sek.), na piątym Beat Feuz (+0,66 sek.), a na szóstym Manuel Osborne-Paradis (+0,87 sek.), dla którego, tak jak i dla Ganonga, był to najlepszy występ w sezonie. Zawody w czołowej dziesiątce ukończyli też Romed Baumann, Matthias Mayer, Carlo Janka i dotychczasowy lider zjazdu Dominik Paris.

Wyniki zjazdu

Różnice w czołówce klasyfikacji konkurencji były niewielkie i nastąpiły spore przetasowania. Na pierwsze miejsce przesunął się Kjetil Jansrud, na drugie wskoczył Peter Fill, a na trzecie spadł Dominik Paris. Jutro kolejny zjazd o godzinie 12:00.

Niestety na trasie Kandahar 2, różniącej się od trasy, na której rywalizują kobiety, zdarzyło się kilka niebezpiecznych wypadków. Bez szwanku ze swojej przygody wyszedł Erik Guay, u którego zadziałała poduszka powietrzna, ale poważniejsze upadki mieli Steven Nyman i Valentin Giraud Moine. Nyman prawdopodobnie ma zerwane więzadła krzyżowe i uszkodzoną łąkotkę, a niepotwierdzone jeszcze doniesienia o stanie zdrowia Giraud Moine mówią o złamaniu obu nóg.