Marit Bjoergen przez wiele lat była najbardziej rozpoznawalną reprezentantką Norwegii i wpisała się złotymi zgłoskami do historii kobiecych biegów narciarskich. Po zakończeniu kariery przez multimedalistkę mistrzostw świata i igrzysk olimpijskich kadra znowu potrzebuje liderki, która nie tylko będzie zdobywała medale, ale także łączyła całą drużynę tak jak przed laty czyniła to Bjoergen.
?php>Marit Bjoergen to postać, której nie trzeba przedstawiać kibicom sportów zimowych. Norweżka przez wiele lat znajdowała się w ścisłej światowej czołówce, a praktycznie z każdej imprezy mistrzowskiej (mistrzostwa świata i igrzysk olimpijskie) przywoziła worek medali - najczęściej z najcenniejszego kruszcu. Przez niemal dwadzieścia lat zawodowych startów Bjoergen wywalczyła czternaście medali olimpijskich (osiem złotych) i aż 26 krążków mistrzostw świata (osiemnaście tytułów mistrzowskich). Takich wyników nie notowała wcześniej żadna biegaczka. Jeśli dołożyć do tego 114. zwycięstw w zawodach Pucharu Świata, cztery duże Kryształowe Kule, osiem małych za sprinty i dystanse i tytuł najbardziej utytułowanej sprinterki w historii Pucharu Świata (40. zwycięstw w tej specjalności) mamy obraz niekwestionowanej gwiazdy, którą ciężko będzie zastąpić. Bjoergen była bowiem nie tylko świetną biegaczką, ale także osobą, która łączyła pokolenia i motywowała koleżanki z kadry do cięższej pracy.
?php>Norwegowie mają wśród swoich zawodniczek postaci, które w przyszłości również mogą wyjeżdżać z imprez mistrzowskich z kilkoma medalami i choć zapewne nie pobiją rekordów Marit Bjoergen, to mają szanse na napisanie własnej historii okraszonej tytułami mistrzyni świata czy mistrzyni olimpijskiej. Największe szanse na przejęcie schedy po 38-letniej reprezentantce Kraju Fiordów ma bez wątpienia Therese Johaug, która po banicji za doping wróciła głodna zwycięstw i jeszcze mocniejsza niż wcześniej. W tym sezonie Norweżka nie przegrała ani jednego biegu dystansowego, a podczas mistrzostw świata w Seefeld może pokusić się o powtórzenie wyniku Marit Bjoergen sprzed dwóch lat - wygrać skiathlon, a także biegi na 10 kilometrów techniką klasyczną i 30 kilometrów stylem dowolnym. We wszystkich konkurencjach będzie bowiem faworytką.
?php>Spore możliwości w ostatnich latach pokazywała Heidi Weng, która co prawda dwa razy z rzędu wygrywała klasyfikację generalną Pucharu Świata i cykl Tour de Ski, a także wielokrotnie stawała na podium (aż 80. razy), ale na najważniejszych imprezach najczęściej zawodziła. Jej dorobek w startach indywidualnych to jeden medal olimpijski i dwa krążki mistrzostw świata. Pozostałe - wszystkie złote - zdobywała podczas czempionatów globu w sztafecie i sprincie drużynowym.
?php>Duże ambicje w norweskiej kadrze ma także Ingvild Flugstad Oestberg. Norweżka przez wiele lat była znana głównie z dobrych występów w sprintach, ale od kilku sezonów stała się czołową postacią w Pucharze Świata. Podczas zmagań w sezonie 2015/2016 jak równa z równą walczyła o Kryształową Kulę z Therese Johaug i aż 21. razy stawała na podium zawodów najwyższej rangi, a przez dwa kolejne lata plasowała się na podium klasyfikacji generalnej. Tego roku Oestberg nie zaczęła najlepiej, ale na przełomie grudnia i stycznia była już nie do zatrzymania i wygrała prestiżowy cykl Tour de Ski pierwszy raz w karierze, triumfując na czterech ostatnich etapach. W Seefeld Norweżka będzie chciała zaprezentować wysoką formę, bowiem jej dorobek z seniorskich mistrzostw świata nie wygląda zbyt okazale. 28-latka z Gjovik w dotychczasowych startach zdobyła... jeden złoty medal w sprincie drużynowym w Falun przed czterema laty.
?php>Wśród reprezentantek Norwegii, które w przeszłości sięgały po medale mistrzostw świata czy igrzysk olimpijskich są także Maiken Caspersen Falla czy Ragnhild Haga. Pierwsza z nich specjalizuje się jednak w sprincie, a druga jest daleka od formy, która w poprzednim sezonie pozwoliła jej zdobyć złoty medal podczas biegu indywidualnego na 10 kilometrów na igrzyskach w Pjongczangu. Na zapleczu Norwegowie mają także utalentowane biegaczki: Kristine Stavås Skistad (dwukrotna mistrzyni świata juniorek) i 17-letnią Helene Marie Fossesholm, która w styczniu w Lahti wywalczyła trzy medale na juniorskim czempionacie globu. Żadna z nich nie będzie jednak drugą Marit Bjoergen. One będą po prostu pisały swoją własną historię.
?php>Źródło: informacja własna
?php>MŚ w Seefeld: Program, wyniki, listy startowe?php>
Program zawodów wg dyscyplin: biegi narciarskie | kombinacja norweska | skoki narciarskie?php>
Składy ekip: biegi narciarskie | kombinacja norweska | skoki narciarskie?php>
Wywiad z Apoloniuszem Tajnerem przed mistrzostwami świata?php>
Wszystkie nasze teksty, relacje, wywiady, wyniki i wypowiedzi znajdziecie TUTAJ.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz