Zamknij

Zrównać dystanse kobiet i mężczyzn? Norweski trener nie pozostawia na pomyśle suchej nitki

13:18, 27.08.2021 Daniel Topczewski
Skomentuj

Kilka miesięcy temu szwedzkie media informowały o rewolucyjnym pomyśle tamtejszych biegaczek, które dość głośno mówiły o konieczności zrównania dystansów kobiet i mężczyzn. W Skandynawii debata na ten temat nieco ucichła, a teraz odżyła na nowo gdy głos w sprawie zabrał trener norweskich zawodniczek Ole Morten Iversen, który przyznał, że jego zdaniem takie posunięcie nie miałoby sensu i nie przyniosłoby żadnych korzyści. - Całkowicie nie zgadzam się z tym postulatem - mówi.

fot. M. Rudzińska

Świeżo po zakończeniu sezonu 2020/2021 szwedzkie biegaczki postulowały o wyrównanie dystansów, na których rywalizują kobiety i mężczyźni. Zawodniczki powoływały się na równouprawnienie i twierdziły, że dla niektórych z nich obecna sytuacja jest nawet obraźliwa, bowiem stawia kobiety w pozycji tych słabszych. - W większości sportów takich jak koszykówka, czy piłka nożna czas trwania męskich i kobiecych zawodów jest taki sam, nie widzę powodu, by robić wyjątek dla biegów narciarskich - mówiła wówczas Linn Svahn.

Słynny trener przeciwny

Debata na ten temat nieco ucichła w sezonie ogórkowym, ale teraz znów jest jedną z głównych kwestii poruszanych przez norweskie media po tym jak głos w sprawie zabrał trener Norweżek Ole Morten Iversen. Doświadczony szkoleniowiec uważa, że wyrównanie dystansów nie jest dobrym pomysłem i nie przyniesie zamierzonych korzyści, a wręcz może negatywnie wpłynąć na młode adeptki biegów narciarskich. - Jako wieloletni trener kobiet zdecydowanie nie zgadzam się z pomysłem, żeby dziewczyny biegały na 50 kilometrów. Nie przyniesie to korzyści ani norweskiemu, ani międzynarodowemu narciarstwu biegowemu. Nie będzie to także sprzyjać rekrutacji młodych zawodniczek - mówi dla NRK.

Iversen jest zdania, że pomysł ten może się wydawać dobry tylko dla zawodniczek, które specjalizują się na długich dystansach, bowiem one będą mogły zyskać na tych zmianach. Gorzej sprawa wyglądać będzie dla pozostałych biegaczek, a także dla nadawców telewizyjnych. - Frida i Therese uważają, że fajnie będzie przebiec 50 kilometrów, ale ja jako trener muszę spojrzeć całościowo na korzyści, jakie może przynieść to dla naszego sportu i myślę, że to będzie kiepska telewizja. Jeśli ktoś uważa, że to dobry pomysł mogę tylko powiedzieć "Powodzenia, ale to zły projekt" - tłumaczy. Podobnie uważa Norweżka Anne Kjersti Kalva, która specjalizuje się w biegach długodystansowych. - Po zmianie dystansu różnice będą jeszcze większe. Dlaczego chce się je powiększyć? Myślę, że dobrze jest tak jak teraz - kwituje Kalva cytowana przez NRK.

Źródło: NRK

(Daniel Topczewski)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%