Aleksander Zniszczoł zajął szóste miejsce w kwalifikacjach do indywidualnego konkursu Letniego Grand Prix w Wiśle. Polak był zadowolony ze swoich prób i ocenił je na "piątkę". - Na pewno zaczynam z innego poziomu - porównywał sytuację względem ubiegłego roku.
?php>Zniszczoł sezon zimowy zakończył na dobrym poziomie i uważa, że udało się to utrzymać. - Dużo pracy włożyliśmy z Kubą Bączkiem (przyp. red. psycholog skoczka), aby przenieść to uczucie pewności na lato, a następnie przełoży się to na zimę - mówił Aleksander Zniszczoł, który po czterech latach znów będzie mógł dzisiaj wystąpić w polskiej drużynie skoczków.
?php>- Ta stabilizacja najbardziej mnie cieszy. To jest bardzo ważne. Dzięki temu czuję się pewniej, choć zawsze pojawiają się też chwile niepewności. Tak było też w piątek. Mimo tego potrafiłem oddać dobre skoki - mówił wiślanin. Początek sezonu przygotowawczego nie był tak łatwy, bo skoki na treningach nie wyglądały najlepiej. - Zdziwiło mnie to, ale byłem spokojny i pewny swego. To mi dużo dałem, bo wiedziałem, że będzie dobrze - dodawał.
?php>Z Wisły dla Sportsinwinter.pl?php>
Jakub Balcerski
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz