Jedna z najlepszych słoweńskich skoczkiń wróciła do treningów na skoczni. Jej blisko siedmiomiesięczna przerwa była spowodowana kontuzją kolana. Trener Zoran Zupančič jest zadowolony z postawy swojej zawodniczki.
?php>?php>
?php>
fot. Grega Valančič / Sportida?php>
Słoweńska skoczkini narciarska Urša Bogataj, która doznała kontuzji kolana pod koniec ubiegłego roku, oddała wczoraj swoje pierwsze skoki na 80-metrowym obiekcie w Planicy. O przebiegu rehabilitacji i planach na przyszłość opowiedział trener Zupančič, który obecnie przygotowuje drużynę do pierwszych zawodów w Czechach.
?php>- Urša jest teraz w połowie drogi, a teraz w jej przypadku jest czas na specjalne treningu. Musimy być ostrożni. Nie wolno nam robić niczego na siłę. Dzisiejsze skoki były wykonywane z rezerwą i trochę większą uwagą - mówił wczoraj słoweński szkoleniowiec. - Ten ostatni skok był całkiem normalny, ponieważ zawodnicy cały czas mają skoki w nogach i pamięć motoryczną po kontuzji - ocenił Zupančič.
?php>- Po 50-100 skokach spodziewany jest spadek formy, więc będziemy musieli cierpliwie trenować. Będziemy wykonywać więcej skoków na małych obiektach, a także będziemy musieli być cierpliwi w zawodach - powiedział Zoran.
?php>Szkoleniowiec bardzo chwalił postawę Ursy podczas przebiegu rehabilitacji. - Poradziła sobie z nią znakomicie, chociaż nastąpiła przerwa spowodowana pandemią koronawirusa - podkreślał Zupančič. Teraz słoweńskie skoczkinie mają kilka dni wolnego. W nadchodzący poniedziałek rozpoczną zgrupowanie w Villach, a następnie przejadą do Kranja. Pierwsze konkurs Letniego Grand Prix odbędą się w Frenstacie w dniach 14-15 sierpnia.
?php>Źródło: Siol.net
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz