Federacja narciarska w Kazachstanie alarmuje włodarzy kompleksu skoczni narciarskich w Ałmatach. Powodem jest pogarszający się stan obiektów.
?php>- Dzisiaj obiekt jest zarządzany przez Dyrekcję ds. Obiektów Sportowych w Ałmatach, ale nikt nie dba o skocznie należycie a stan techniczny kompleksu pogarsza się - czytamy w liście, który do włodarzy skoczni wystosował prezydent federacji narciarskiej Kazachstanu Andrey Verveikin. Jak podkreślają władze federacji, kompleks miał być stale rozwijany. W 2013 roku wybudowane zostały skocznie do szkolenia dzieci i młodzieży, ale "nigdy nie oddawano tam skoków, a szkolenie młodzieży może odbywać się tam na podstawie homologacji FIS". Vereveikin podkreślił, że to jedyne skocznie, które mogą służyć rozwojowi nie tylko skoków, ale także kombinacji norweskiej. Pod listem prezydenta federacji podpisali się także rodzice młodych sportowców.
?php>Jeszcze w ubiegłym roku dyrektor kompleksu, Ruslan Kantarbaev zapewniał, że wkrótce kompleks Sunkar będzie samowystarczalny. - Planujemy do dwóch lat zbudować hotel, dwie duże hale i basen. Stopniowo będziemy korzystać z tych obiektów do rozwoju sportu - mówił Kantarbaey. Na razie jednak nic w tej sprawie nie drgnęło. Odpowiedzi na list federacji jeszcze włodarze skoczni nie wystosowali.
?php>Źródło: caravan.kz
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz