Właśnie zakończył się bieg ze startu wspólnego biathlonistów. To była ostatnia szansa na zdobycie medali w tej dyscyplinie. Złoto przypadło w udziale Johannesowi Boe. Srebro wywalczył Martin Ponsiluoma, a brąz Vetle Sjåstad Christiansen. W stawce zabrakło naszych reprezentantów.
?php>?php>
?php>
Screen Eurosport?php>
Po pierwszym strzelaniu na czele znajdował się Sebastian Samuelsson. Zaraz za Szwedem znaleźli się, także bezbłędnie, bracia Gow. W dalszej części pierwszej dziesiątki widnieli: Tarjei Boe, Dmytro Pidruczny, Philipp Nawrath i Benedikt Doll. Z dalszych miejsc zaatakowali Johannes Boe i Quentin Fillon Maillet, którzy przed drugą wizytą na strzelnicy znajdowali się na prowadzeniu. Następne strzelanie przyniosło kilka znaczących zmian. Aż cztery "pudła" zaliczył Christian Gow i spadł na koniec stawki. Fillon Maillet, Samuelsson i Nawrath także przesunęli się w dół stawki.
?php>Decydujące strzelanie
?php>Wszystko rozstrzygnęło się podczas ostatniej wizyty na strzelnicy. Johannes Boe zanotował dwa niecelne strzały. Szansę na dogonienie Norwega mieli Szwed Martin Ponsiluoma i Francuz Quentin Fillon Maillet. Pierwszy spudłował tylko raz, co pozwoliło mu na wyjście z karnej rundy ze stratą około 20 sekund do Boe. Ten drugi spudłował aż trzykrotnie i dał tym samym szansę na medal kolejnemu z Norwegów - Christiansenowi. W całej rywalizacji nikt nie wykonał bezbłędnego strzelania. Najbliżej tego wyczynu był właśnie Martin Ponsiluoma. Szwed zanotował jedynie dwie karne rundy.?php>
?php>
Źródło: Informacja własna
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz