Zerwane więzadła częstym problemem w skokach. "FIS musi sobie z tym problemem poradzić"

W skokach narciarskich coraz częściej słychać o kontuzjach zerwania więzadeł krzyżowych. Szczególnie dotyka to kobiety. O zwiększającym się ryzyku na skoczniach oraz o tym, jak można rozwiązać ten problem, wypowiedział się trener reprezentacji, która zmaga się z tymi urazami dość często - Andreas Bauer. - Temat jest bardzo złożony - przyznał szkoleniowiec Niemek.

W ostatnim czasie w zawodach skoków narciarskich kobiet zaczęło się pojawiać coraz więcej kontuzji. Do treningów przygotowujących do sezonu 2019/2020 nie mogą powrócić niemieckie skoczkinie - mistrzyni olimpijska i świata Carina Vogt, mistrzyni globu w drużynie Ramona Straub oraz medalistka MŚJ Anna Rupprecht. Od 2011 r. aż trzydziestokrotnie dochodziło do zerwania więzadeł krzyżowych. O narastającym problemie w wywiadzie dla Skispringen.com wypowiedział się trener żeńskiej kadry Andreas Bauer. - Temat jest bardzo złożony, zajmowaliśmy się nim. Międzynarodowa Federacja Narciarska, włącznie ze mną, powinna ostrożnie poradzić sobie z tym problemem - stwierdził szkoleniowiec.

Bauer powiedział także o tym, że temat będzie zgłębiany, aby w jak największym stopniu zredukować takie przypadki. - W październiku planujemy wyruszyć do Oslo na uniwersytet. Tamtejsi naukowcy badali i pracowali nad praktycznie wszystkim dotyczącym kontuzji w skokach w ciągu ostatnich pięciu lat. Z tego musimy wyciągnąć właściwe wnioski, a następnie podjąć odpowiednie działania - przyznał Niemiec, który zwraca uwagę także na same konkursy, w których zawodniczki nieraz skaczą w trudnych bądź niebezpiecznych warunkach. - Nie tak mało znaczącym faktem jest to, że skoczkinie ogólnie mogą skakać daleko. Moim zdaniem warto byłoby uczynić konkurencję nieco bardziej defensywną. Wszyscy powinniśmy być bardzo wrażliwi na obrażenia kolan - powiedział. - Jako nie-lekarz uważam, że nie ma tylko jednej przyczyny, która powodują taką ilość obrażeń - dodał.

Andreas Bauer uważa, że FIS powinien zdecydowanie przyjrzeć się temu problemowi również dlatego, aby zachęcić młode pokolenie do uprawiania skoków narciarskich. - Nie chodzi tylko o wybranie najlepszych, ale w dzisiejszych czasach musisz przekonać otoczenie, zwłaszcza rodziców, aby dziecko uprawiało ten sport wyczynowy. To inne pokolenie niż kilka lat temu, kiedy dzieci więcej czasu spędzało na podwórku. Teraz jest świat cyfrowy i wielu siedzi przed konsolą do gier, komputerem czy smartfonem - podsumował niemiecki trener.

źródło: skispringen.com