(fot. Jakub Balcerski/ sportsinwinter.pl)?php>
Carina Vogt w ubiegłym roku zerwała więzadła krzyżowe. Skutkowało to tym, iż mistrzyni olimpijska z Soczi musiała zapomnieć o przygotowaniach do sezonu 2019/2020. Teraz Niemka chce powrócić do rywalizacji. Jej celem są mistrzostwa świata w Oberstdorfie.
?php>Vogt w sezonie 2019/2020 ani razu nie pojawiła się na skoczni. Stało się tak dlatego, że w lipcu ubiegłego roku doznała bardzo poważnego urazu. Zerwane więzadła krzyżowe w prawym kolanie wyeliminowały ją z treningów oraz rywalizacji. Carina przystąpiła do długotrwałej rehabilitacji. Droga ta nie była łatwa. Na początku obecnie 28-letniej zawodniczce dopisywał "piekielny ból". Dla niemieckiej skoczkini trudno było też o wysoką mobilizację.
?php>Rehabilitacja opierała się na rutynie (codziennie dwa treningi). Początkowo Vogt cieszyła się, że sprawy związane z ćwiczeniami są tak uporządkowane. Potem jednak treningi stały się bardzo wyczerpujące i fizycznie, i psychicznie. Z dnia na dzień wszystko szło jednak lepiej, a sprawność rosła.
?php>Pięciokrotna mistrzyni globu musiała też się zmierzyć z pewnym wyzwaniem. Ono polegało na pozostawaniu w monotonii treningów w czasie, gdy jej koleżanki mogły walczyć i rywalizować w zawodach Pucharu Świata. Carina Vogt jednak się nie poddawała i sumiennie pracowała nad powrotem do zdrowia. Ponadto w trakcie Turnieju Czterech Skoczni Niemka znalazła się tuż przy skoczni, by kibicować rodakom. Teraz już powróciła do normalnych treningów po zakończeniu rehabilitacji. Odkąd może ponownie szlifować formę, czuje się lepiej.
?php>Jedna z najlepszych skoczkiń w historii ma jeden cel - mistrzostwa świata w Oberstdorfie. Tam panie po raz pierwszy powalczą o medale na dużym obiekcie. Indywidualnej złotej medalistce igrzysk z Soczi motywacji do powrotu nie brakuje. Nie wiadomo jednak, czy zdoła nawiązać do swoich najlepszych występów.
?php>Źródło: ovb-online.de
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz