fot. Alicja Kosman / PZN?php>
Można powiedzieć, że stało się to co miało się stać. Początek kwietnia nie jest idealną porą na organizowanie zawodów narciarstwa alpejskiego w konkurencjach szybkościowych, a w krajach takich jak Polska czy Czechy śniegu jest już naprawdę mało. Nie dziwi zatem, że już drugi rok z rzędu nie odbędą się zawody o Mistrzostwo Polski w supergigancie i kombinacji alpejskiej. Zaplanowana na jutro w Szpindlerowym Młynie rywalizacja została odwołana.
?php>W Szpindlerowym Młynie szczególnie ciepło było wczoraj. Podczas zawodów w powietrzu czuć było już dość dobrze rozwiniętą wiosnę, a termometry wskazywały 17 stopni Celsjusza. Dziś było już tylko ok. 10 stopni, ale w takich warunkach trudno o przygotowanie odpowiedniej trasy supergigantowej. Postanowiono zatem, że nie odbędą się zawody w supergigancie i kombinacji alpejskiej. Podobnie było rok temu, kiedy to Mistrzostwa Polski również przeniesiono do Szpindlerowego Młyna i również nie udało się przeprowadzić zawodów w tych dwóch konkurencjach.
?php>Sama decyzja o przeniesieniu mistrzostw do Szpindlerowego Młyna przez niektórych jest mocno krytykowana. Pierwotnie miały one odbyć się w Szczyrku w dniach 20-22. marca, kiedy nie było jeszcze aż tak ciepło jak obecnie.
?php>W 2017 wyłoniono zatem tylko Mistrzów Polski w slalomie i slalomie gigancie. W slalomie najlepsi byli Maryna Gąsienica-Daniel i Maciej Bydliński, natomiast w gigancie ponownie Maryna oraz Piotr Habdas. Na zakończenie mistrzostw wyróżniono również najlepszego zawodnika i zawodniczkę Mistrzostw Polski 2017. Nagrodzeni zostali Maryna Gąsienica-Daniel, która zdobyła dwa złote medale oraz Maciej Bydliński, który do domu zabierze medale złoty i srebrny.
?php>Źródło: pzn.pl
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz