Za nami drugi dzień rywalizacji w przedsezonowych zawodach FIS w Beitostoelen i w Gaellivare gdzie rywalizowano dziś w biegach dystansowych stylem klasycznym. W Norwegii triumfowali Therese Johaug i Hans Christer Holund, a w Szwecji bezkonkurencyjni okazali się Frida Karlsson i Leo Johansson. Polki, które rywalizowały w kraju Trzech Koron, zajęły miejsca w drugiej dziesiątce.
?php>?php>
?php>
fot. M. Rudzińska?php>
Gaellivare?php>
Sobota w Gaellivare upłynęła pod znakiem stylu klasycznego. Jako pierwsi na trasie pojawili się panowie, którzy swoje zmagania rozpoczęli o godzinie 10:45, a wyznaczony przez organizatorów dystans 15 kilometrów najszybciej pokonał młody Szwed Leo Johansson. 22-latek zwyciężył z wynikiem 35:38,0 min i zgłosił swój akces do walki o miejsce w kadrze na zawody Pucharu Świata. Drugie miejsce zajął doświadczony Szwajcar Dario Cologna, który jeszcze niedawno zmagał się z problemami zdrowotnymi spowodowanymi upadkiem na obozie w Davos. Czterokrotny mistrz olimpijski stracił do reprezentanta gospodarzy tylko siedem sekund. Na najniższym stopniu podium stanął Eric Rosjoe (+20,9 sek). Czwarty był triumfator wczorajszego sprintu Johan Haeggstroem (+39,3 sek), a piąty Fredrik Andersson (+41,5 sek).
?php>Niespełna dwie godziny później do walki o zwycięstwo w prestiżowych dla Szwedów zawodach przystąpiły panie. Bieg na 10 kilometrów klasykiem zapowiadał się jako pojedynek Fridy Karlsson z Ebbą Andersson i taki też był. Ostatecznie triumfowała młodsza z reprezentantek kraju Trzech Koron, która w korespondencyjnym pojedynku z triumfatorką tegorocznego Tour de Ski wygrała o szesnaście sekund. Trzecie miejsce zajęła Charlotte Kalla, która do swoich młodszych koleżanek z kadry straciła niemal pięćdziesiąt sekund. Tuż za czołową trójką uplasowała się Anna Dyvik (+1:01 min), a piąta była Moa Olsson.
?php>W Gaellivare rywalizowały dziś także Polki: Monika Skinder i Izabela Marcisz. Lepiej - dość niespodziewanie - wypadła Skinder, która zajęła trzynaste miejsce, ale jej strata do Karlsson wyniosła prawie dwie i pół minuty. Druga z naszych reprezentantek do połowy dystansu biegła równym tempem, ale w drugiej części opadła z sił i ostatecznie finiszowała na szesnastej pozycji (+2:39 min).
?php>Wyniki: mężczyźni | kobiety
?php>?php>
Beitostoelen?php>
W norweskim Beitostoelen sobotnie biegi stylem klasycznym były pierwszą szansą dla zawodników na sprawdzenie swojej formy w bezpośredniej rywalizacji, bowiem wczorajsze sprinty zostały odwołane z powodu zbyt mocnego wiatru. Dziś aura nie przeszkodziła sportowcom w rywalizacji i obie konkurencje odbyły się bez problemów. Na dystansie 10 kilometrów stylem klasycznym już tradycyjnie poza konkurencją była Therese Johaug, która prowadzenie objęła na drugim punkcie pomiaru i nie oddała go już do końca. Norweżka z kilometra na kilometr powiększała swoją przewagę, która na mecie wyniosła niemal 44 sekundy, dając jasny sygnał, że jest w doskonałej dyspozycji. Drugie miejsce zajęła Heidi Weng, a trzecie Silje Theodorsen, która do zwyciężczyni straciła +1:18,9 min. Czwarta była Anne Kjersti Kalvaa, a piąta mistrzyni olimpijska z Pjongczangu Ragnhild Haga.
?php>Po paniach na trasie w Beitostoelen pojawili się panowie, którzy mieli do pokonania 15 kilometrów. Z dystansem najlepiej poradził sobie Hans Christer Holund, który od początku do końca biegł równym tempem i mógł się cieszyć z pierwszego w tym sezonie zwycięstwa. Doświadczony Norweg na prowadzenie wysunął się na dziesiątym kilometrze i na następnych pomiarach wypracował sobie na tyle bezpieczną przewagę, że nikt nie mógł mu już zagrozić. Drugie miejsce zajął mistrz świata z Oberstdorfu w biegu na 50 kilometrów stylem klasycznym - Emil Iversen (+17,3 sek). Trzeci był Haavard Moseby (+24,5 sek), a czwarty Erik Valnes (+29, sek). W czołowej dziesiątce zmieścili się jeszcze: Vebjoern Turtveit, Simen Hegstad Krueger, Harald Oestberg Amundsen, Tor Olav Nesheim Haegeland, Didrik Toenseth i Martin Loewstroem Nyenget.
?php>?php>Źródło: informacja własna
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz