Saneczkarze po raz szesnasty będą rywalizować na igrzyskach olimpijskich. W Pekinie rozegrane zostaną zawody w jedynkach, dwójkach oraz sztafecie. Tym samym do rozdania będą cztery komplety medali. Na torze Yanqing National Sliding Centre wystartuje czwórka reprezentantów Polski.
?php>?php>
?php>
Sandro Halank, Wikimedia Commons, CC BY-SA 4.0, CC BY-SA 4.0, via Wikimedia Commons?php>
Jedynki mężczyzn
?php>W każdej konkurencji Polacy wywalczyli po jednej kwalifikacji. W jedynkach mężczyzn wystartuje Mateusz Sochowicz, dla którego sam udział jest już wielkim osiągnięciem. Bowiem na początku sezonu, właśnie podczas treningu na olimpijskim torze, doznał poważnego wypadku w zderzeniu ze ścianą z powodu błędu organizatorów. Kolejne miesiące były dla polskiego saneczkarza walką z czasem o powrót do zdrowia. Wystartował w ostatnich zawodach Pucharu Świata w Sankt Moritz i znalazł się w kadrze na igrzyska w Pekinie. Sochowicz nie wrócił jeszcze do najwyższej formy, więc powtórzenie wyniku Macieja Kurowskiego sprzed czterech lat, czyli awansu do finałowego ślizgu (najlepszej "20") będzie trudnym zadaniem, ale wykonalnym.
?php>Felix Loch triumfował na igrzyskach w Vancouver i Soczi. W Pjongczangu miał szansę na wyrównanie rekordu Georga Hackla, czyli triumfu na trzech kolejnych olimpiadach. W ostatnim przejeździe popełnił duży błąd i spadł z pierwszego miejsca poza podium. Tym samym sensacyjnie złoto zdobył David Gleirscher, który po igrzyskach nie osiągnął już większych sukcesów. Loch także nie sięgnął po żadne zwycięstwo w tym sezonie, ale kończył zmagania w czołowej trójce. Zajął trzecie miejsce w klasyfikacji generalnej ex aequo z Kristersem Aparjodsem, który sięgnął po pierwsze dwa triumfy w karierze. Faworytów do złota jest jednak dwóch. Triumfator generalki Johannes Ludwig, który wygrał pięciokrotnie oraz najlepszy na treningach w Yanqing, Wolfgang Kindl. Dobrze w ślizgach przed zawodami olimpijskimi radzili sobie także Nico Gleirscher oraz Dominik Fischnaller. Włoch oprócz stresu związanego z zawodami musi poradzić sobie z kontrolą sanitarną, po tym jak jego kuzyn Kevin otrzymał pozytywny wynik testu na koronawirusa. Nie należy także zapominać o Romanie Rjepiłowie. Jedynkarze będą ścigać się pierwsi, już w sobotę 5 lutego, a ostatni - czwarty przejazd zostanie rozegrany dzień później. Listę startową pierwszego ślizgu otwierają Kindl i Loch, a Mateusz Sochowicz zamknie stawkę 35 zawodników.
?php>Jedynki kobiet
?php>Najbardziej utytułowaną saneczkarką w historii jest Natalie Geisenberger z czterema złotami oraz brązowym medalem. W jedynkach Niemka będzie bronić tytułu z Pjongczangu. Obecnie w Pucharze Świata już tak nie dominuje, ale wygrała ostatnią rundę w Sankt Moritz, a także świetnie rozpoczęła olimpijskie treningi. Jej najgroźniejszą rywalką powinna być jej rodaczka Julia Taubitz, czyli triumfatorka w klasyfikacji generalnej minionego sezonu oraz dwukrotna mistrzyni świata na ubiegłorocznym czempionacie. Niemiecka saneczkarka zadebiutuje na igrzyskach. W generalce najbliżej pokonania Taubitz była Madeleine Egle. Austriaczka radzi sobie ostatnio nadspodziewanie dobrze. Nasz kraj reprezentować będzie Klaudia Domaradzka, która zakończyła sezon na 37. pozycji, a w Pekinie powinna uplasować się w trzeciej dziesiątce.
?php>Dwójki
?php>Kolejną konkurencją są dwójki, w których liczymy na czołową dziesiątkę w wykonaniu Wojciecha Chmielewskiego i Jakuba Kowalewskiego. Polski duet w tym sezonie trzykrotnie uplasował się na 9. miejscu, a w poprzedniej edycji stanął nawet na podium w Winterbergu. Na początku zmagań w tym sezonie Polacy w Yanqing zajęli trzecią pozycję w Pucharze Narodów, a potem dopiero 16. miejsce w zawodach głównych. Na poprzednich igrzyskach w Pjongczangu uplasowali się na 12. lokacie. Warto dodać, że dwójki rywalizować będą tylko w dwóch przejazdach, więc jednego dnia.
?php>Ostatnio specjalistami w zdobywaniu złota olimpijskiego są Tobias Wendl i Tobias Arlt. Wygrali oni bowiem w Soczi i Pjongczangu. W tym sezonie triumfował tylko raz - w Winterbergu. W klasyfikacji generalnej zajęli trzecie miejsce. Przegrywali z braćmi Sics oraz Tonim Eggertem/Saschą Beneckenem, którzy w ostatnich zawodach wyprzedzili Łotyszy. Niemcy marzą w upragnione złoto olimpijskie. Oprócz dwóch niemieckich dwójek oraz Łotyszy o medale powalczą także Thomas Steu i Lorenz Koller, którzy wyleczyli już wszystkie kontuzje i będą bardzo groźni.
?php>Zawody drużynowe
?php>Saneczkarskie zmagania zakończą zawody drużynowe. Polacy powalczą o przynajmniej ósme miejsce, czyli stypendium i powtórzenie rezultatu z Pjongczangu. W tym sezonie nasz zespół tylko raz pojechał w olimpijskim składzie. W Sankt Moritz zajął bardzo dobre, szóste miejsce. Do tej pory w sztafecie na igrzyskach rywalizowano dwa razy i w tych przypadkach triumfowali Niemcy - w składzie z Geisenberger, Wendlem/Arltem oraz Lochem lub Ludwigiem. Nasi zachodni sąsiedzi byli najlepsi w klasyfikacji generalnej w tym sezonie, ale wygrali tylko dwukrotnie, podobnie jak Łotysze. Po jednej wygranej zanotowali także Austriacy i Rosjanie.
?php>Program saneczkarstwa na igrzyskach w Pekinie:
?php>5 lutego?php>
12:10 jedynki mężczyzn - 1. przejazd?php>
13:40 jedynki mężczyzn - 2. przejazd
?php>6 lutego?php>
12:30 jedynki mężczyzn - 3. przejazd?php>
14:15 jedynki mężczyzn - 4. przejazd?php>
?php>
7 lutego?php>
12:50 jedynki kobiet - 1. przejazd?php>
14:30 jedynki kobiet - 2. przejazd?php>
?php>
8 lutego?php>
12:50 jedynki kobiet - 3. przejazd?php>
14:35 jedynki kobiet - 4. przejazd?php>
?php>
9 lutego?php>
13:20 dwójki - 1. przejazd?php>
14:35 dwójki - 2. przejazd?php>
?php>
10 lutego?php>
14:30 zawody drużynowe?php>
źródło: informacja własna
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz