Zamknij

Wypowiedzi zagranicznych saneczkarzy po zawodach w Park City

20:31, 19.12.2016 Kamil Karczmarek Aktualizacja: 20:10, 20.12.2016
Skomentuj

fot. sportschau.de fot. sportschau.de

Oto wypowiedzi zawodników po zawodach Pucharu Świata w saneczkarstwie w Park City. Poznajmy opinię m.in. nowego lidera klasyfikacji generalnej jedynek Romana Rjepiłowa.

Julia Taubitz (Niemcy):

"Mój start w Park City nie był udany. Moje ślizgi nie były dobre w tej temperaturze. We wszystkich przejazdach zrobiłam małe błędy i nie jestem z tego zadowolona. Teraz mamy przerwę świąteczną i po Nowym Roku wrócę silniejsza."

Daria Obratov (Chorwacja):

"Dla mnie zawody były bardzo interesujące. Lubię jeździć w Park City."

Stefan Musei (Rumunia):

"Chcieliśmy oddać 2 dobre ślizgi, jednak pogoda nie sprzyjała ściganiu. 2 przejazd mógł odbyć się drugiego dnia zawodów, jednak nie stało się tak z powodu praw telewizyjnych."

Taylor Morris (Stany Zjednoczone):

"Zawody w Park City są moimi ulubionymi. To był mój pierwszy tor na którym rozpocząłem przygodę z saneczkarstwem. To było niesamowite, aby wrócić na ten tor i wywalczyć tam najlepsze miejsce w sezonie. Reprezentacja Stanów Zjednoczonych miała fantastyczny weekend z największą liczbą medali zdobytych jednego dnia w naszej historii."

Patrick Rastner (Włochy):

"Lubimy tor w Park City, ale niestety mieliśmy wypadek." Na tym torze bardzo trudno uzyskać dużą prędkość."

Roman Rjepiłow (Rosja):

"W tamtym sezonie miałem drugi czas i wyciągnąłem z tego wnioski. W tym roku trasa nie była dobrze przygotowana. Pogoda nie była najlepsza do osiągania dużych prędkości, ale nie przestałem osiągać dobrych wyników."

Andi Langenhan (Niemcy):

"Tor w Park City jest bardzo trudny, w szczególności zakręt numer 2. Warunki pogodowe zmieniały się szybko, nie było wiadomo jakie warunki są na torze. Jest kilka torów na których lubię jeździć, ale na tym definitywnie nie."

Tobias Wendl/Tobias Artl (Niemcy):

"Ten tor jest dobry, organizatorzy zrobili wszystko co mogli, żeby warunki były dobre dla wszystkich. Jednak czasami pogoda jest szalona..."

Inars Kivlenieks (Łotwa):

"Zawody były dla mnie bardzo złe. Wykonałem zły pierwszy ślizg, a w drugim miałem wypadek. Jednak z moim zdrowiem wszystko OK. Sanki nie zostały zniszczone, co jest dla mnie naprawdę ważne. Obecnie jestem gotowy na przerwę świąteczną. Po niej będę silniejszy i szybszy na torach w Europie, gdzie mam większe doświadczenie."

Jutro zaprezentujemy opinie reprezentantów Polski o zawodach w Park City.

źródło: informacja własna

(Kamil Karczmarek)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%