(fot. Anna Felska)?php>
Świat życia prywatnego skoczków narciarskich dla większości kibiców, czy dziennikarzy jest sferą, do której nie mają wstępu. Wielu zawodników odcina się od rzeczywistości i rzadko ujawnia kulisy przygotowań do zawodów, swoje pasje, czy aktywności poza skocznią. Wyjątkiem jest zdecydowanie Norweg Johann Andre Forfang, którego częstym zajęciem zarówno po, jak i w trakcie zawodów jest... vlogowanie. Filmiki wrzucane na jego kanał youtube`owy uzyskują świetny odbiór u fanów, pozwalając jednocześnie poznać go od zupełnie innej strony.
?php>2 zwycięstwa i 13 miejsc na podium w zawodach Pucharu Świata, srebrny medal indywidualnie i złoty w drużynie podczas igrzysk olimpijskich w Pjongczangu, a do tego dwa razy złoto w norweskim zespole z światowego czempionatu w lotach narciarskich z Tauplitz oraz Oberstdorfu. Zazwyczaj uśmiechnięty, lubiący loty skoczek o swobodnej i zachwycającej sylwetce, pozwalającej na dalekie skoki i zadziwianie rywali. To opis Forfanga, którego znamy ze skoczni, ale zdecydowanie nie jest pełnym przedstawieniem jego postaci. 30 czerwca 2010 roku Norweg założył kanał na platformie YouTube. - Pierwsze filmy, które wrzucałem do sieci to moje skoki sfilmowane przez tatę, do których dorzucałem muzykę i odpowiedni montaż - wspomina 23-latek z Tromsø. Wówczas nie myślał pewnie, że rozwinie się w nim pasja, dzięki której uzyska nowe, ciekawe zajęcie pomiędzy poszczególnymi treningami, czy zawodami.?php>
?php>
?php>
?php>Najbardziej popularny film na jego kanale, zawierający kulisy zawodów w Engelbergu z zeszłego sezonu wciąż ma mniej wyświetleń niż chociażby jego skok z konkursu drużynowego MŚ w Lahti z 2017 roku opublikowany na profilu TVP Sport. Pojawiają się tam jednak różne treści - większość oscyluje pomiędzy spojrzeniem wewnątrz życia skoczka, tego, jak wygląda ich funkcjonowanie podczas wyjazdów na zawody, gdy nie biorą udziału w konkursach, a zwyczajnym trybem życia. Znajdują się tam zatem zarówno filmiki o robieniu quesadillas, jak i podróżowaniu, czy obozach treningowych. Sam twórca kanału twierdzi, że wiąże z nim przede wszystkim przyszłość. - W tym momencie to moja pasja, ale widzę się w niej zwłaszcza po zakończeniu kariery - przyznaje Norweg. - Mam nadzieję, że za 10 lat, ile chciałbym jeszcze na pewno skakać, będę się zajmował właśnie vlogowaniem, czy kręceniem dokumentów, albo po prostu pracą przy filmowaniu.
?php>Do tej pory skoczek zajmował się filmowaniem na własną rękę, był to jego własny projekt, który tworzył sam i jedynie dla siebie. Jak zdradza, możliwe, że to niedługo się zmieni. - Mam pewną propozycję, którą niedawno otrzymałem. Zrobienie dokumentu telewizyjnego, albo po prostu przeniesie moich filmów poza internet mogłoby się okazać ciekawym doświadczeniem. Może zajmie mnie to później na nieco dłużej, ale to okaże się po odstawieniu skoków - zakończył.
?php>?php>
?php>
?php>
?php>
?php>
Johann Andre Forfang najlepszą pozycję w obecnym sezonie zajął w ostatnim konkursie, gdy był 9 w fińskiej Ruce. W klasyfikacji generalnej Pucharu Świata zajmuje w tym momencie 11 miejsce, będąc drugim najlepszym zawodnikiem wśród Norwegów, gdyż jego kolega Robert Johansson wyprzedza go o 8 punktów, plasując się o pozycję wyżej.?php>
?php>
?php>Źródło: informacja własna
?php>?php>
?php>
PŚ w Niżny13:10, 30.11.2018
0 0
[…] HS tego obiektu zlokalizowany jest na 134. metrze. Rekord należy do Johanna Andre Forfanga (przeczytaj o niezwykłej pasji Forfanga), który przed rokiem skoczył tutaj 141,5 […] 13:10, 30.11.2018