fot. langrenn.com?php>
W znanym norweskim ośrodku narciarskim Sjusjøen od tygodnia stacjonowała juniorska kadra tamtejszych biegaczy narciarskich. Jednak dwa dni temu zgrupowanie przerwano, a zawodnicy zostali odesłani do domów. Powodem był silnie rozprzestrzeniający się wirus grupy żołądkowej.
?php>Monika Kørra, która jest opiekunem kadry Norwegii juniorów (roczniki 2001-02), twierdzi, że pierwsze symptomy u jednego z biegaczy wystąpiły już w poniedziałek.
?php>- Nie wiedzieliśmy, co się z nim dzieje. Chorego bolał żołądek, ogólnie źle się czuł. Myśleliśmy, że zjadł coś, co mu zaszkodziło. Jednak dzień później połowa moich podopiecznych się rozchorowała - tłumaczy trenerka portalowi vg.no
?php>Jak dodaje Kørra, cała ekipa przebywająca w Sjusjøen przestrzegała reżimu sanitarnego, co jest wymagane w związku z pandemią koronawirusa.
?php>- Zawodnicy pod tym względem spisali się na medal. Podczas wydawania potraw nikt niepotrzebny nie przebywał w kuchni, wszyscy regularnie dezynfekowali ręce. Jednak płyn antybakteryjny nie zwalcza wirusa układu pokarmowego - wyjaśnia Norweżka.
?php>Zgrupowanie przerwano w środę, czyli dwa dni po wykryciu pierwszych objawów u chorego. Lekarz kadry, Øystein Andersen, nie był wspólnie z zawodnikami na zgrupowaniu, lecz dostarczono mu próbki od zakażonych.
?php>- Przeprowadzimy wraz z zespołem badania. Próbki zostały już wysłane do laboratorium, ponieważ musimy być pewni, czy to na pewno tylko infekcja żołądkowa. Nie otrzymaliśmy jeszcze wyników - stwierdził.
?php>Planowo zgrupowanie młodych Norwegów miało zakończyć się dziś, czyli 14 sierpnia.
?php>źródło: vg.no
?php>
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz