Zamknij

Vlhová faworytką slalomu. Czy zdobędzie pierwszy medal igrzysk? (lista startowa)

19:01, 08.02.2022 Marek Cielec Aktualizacja: 19:12, 08.02.2022
Skomentuj

Sezon 2021/2022 miał być dla Petry Vlhovej podporządkowany Zimowym Igrzyskom Olimpijskim w Pekinie, które są dla Słowaczki głównym celem sezonu. Nie udało jej się zdobyć medalu w gigancie, konkurencji, w której niegdyś została mistrzynią świata. Największa szansa wciąż jest jednak przed Vlhovą, a jest nią slalom, który odbędzie się w środę. Zadanie słowackiej zawodniczce będzie starała się utrudnić Mikaela Shiffrin, która również na razie nie ma powodów do zadowolenia. W slalomie w Yanqing wystartują również dwie Polki, które oglądaliśmy już w pierwszej konkurencji igrzysk. 

fot. Andrea Miola ©

Nowa taktyka pryzniesie efekty?

Petra Vlhová po niesamowitym poprzednim sezonie, w którym zdobyła dużą Kryształową Kulę postanowiła dokonać sporo zmian z myślą o kolejnych celach w swojej karierze. Rozpoczęło się od zmiany trenera i odsunięciu Livio Magoniego, a zastąpieniu go Mauro Pinim. Zmieniło się również podejście Słowaczki do Pucharu Świata. Nie startuje już ona w każdych zawodach jak poprzedniej zimy, ale daje sobie nieco więcej czasu na spokojny trening i odpoczynek, rezygnując z niektórych zawodó w konkurencjach szybkościowych.

Słowacja czeka na pierwszy medal

Najlepsza zawodniczka sezonu 2020/2021 ograniczyła swoje szanse na zdobycie dużej Kryształowej Kuli po raz drugi z rzędu, jednak jej świetne występy w slalomie sprawiły, że wciąż jest w grze o triumf w klasyfikacji generalnej. Pierwsze trofeum Vlhová już zdobyła, bo przed czasem zapewniła sobie małą Kryształową Kulę za slalom. Poza walką w konkurencjach technicznych w Pucharze Świata Vlhová ma drugi ważny cel, jakim jest medal igrzysk, a najlepiej ten złoty. Jak dotąd Petra nie zdobyła żadnego medlau igrzysk, a jej najlepszym wynikiem jest piąte miejsce z Pjongczangu w kombinacji alpejskiej. Gdyby udało jej się wywalczyć jakikolwiek medal to byłby to pierwszy olimpijski krążek dla Słowacji za narciarstwo alpejskie.

Rozczarowanie w Pjongczangu

Już cztery lata temu wielkimi faworytkami slalomu na Zimowych Igrzyskach Olimpijskich w Pjongczangu były Petra Vlhová i Mikaela Shiffrin. Wówczas obie niezbyt dobrze poradziły sobie w roli faworytek i Shiffrin zajęła miejsce czwarte a Vlhová 13. Po złoto sięgnęła wtedy Frida Hansdotter, która zakończyła już karierę, srebro trafiło do Wendy Holdener, która znów będzie bić się o medal, a brąz wywalczyła Katharina Gallhuber, która po tamtym sezonie miała wzloty i upadki, spowodowane również kontuzjami, ale zdaje się wracać na dawne tory.]

Kto namiesza?

Choć w poprzednim sezonie nosa wielkim faworytkom utarła Katharina Liensberger, zdobywając zarówno złoto mistrzostw świata jak i małą Kryształową Kulę za slalom, to niezmiennie to wciąż Shiffrin i Vlhová uznawane są za dwie największe mistrzynie w tej konkurencji. Tej zimy tylko one dwie wygrywały zawody slalomowego Pucharu Świata i gdyby złoty medal przypadł tym razem znów komuś innemu, będziemy mogli mówić o niespodziance. Slalomowa czołówka u kobiet zazwyczaj bywa dość hermetyczna i zazwyczaj niewiele nazwisk powtarza się na czołowych miejscach, jednak w tym sezonie sprawa zdobycia medalu wydaje się być nieco bardziej otwarta. Do czołówki dołączyło kilka nowych nazwisk takich jak Camille Rast, Leona Popović i Ali Nullmayer. Drugą młodość przeżywa Lena Dürr, która również może liczyć na medal, a jak zawsze groźne będą Wendy Holdener i Anna Swenn-Larsson i Michelle Gisin.

Polki po doświadczenie

W zawodach slalomowych zobaczymy też reprezentantki Polski. Do startu zgłoszone zostały Magdalena Łuczak i Zuzanna Czapska, które zaliczyły swój olimpijski debiut w poniedziałkowym slalomie gigancie. Dla obu naszych reprezentantek dobrym wynikiem byłoby miejsce w czołowej trzydziestce po pierwszym przejeździe (jak również po drugim), choć może być to zadanie trudne do wykonania. Jeśli naszym zawodniczkom uda się osiągnąć coś więcej to będzie to już wynik powyżej oczekiwań. Obie Polki nie często startują w jednych zawodach ze światową czołówką, więc będzie to dla nich kolejne cenne doświadczenie.

Lena Dürr otworzy zawody

Pierwszy przejazd slalomu rozpocznie się w środę o godzinie 3:15, a drugi o 6:45. Z numerem 1 pojedzie Niemka Lena Dürr, z 2 Petra Vlhová, z 3 Anna Swenn-Larsson, z 4 Michelle Gisin, z 5 Katharina Liensberger, z 6 Wendy Holdener, a ostatnią z pierwszej grupy będzie Mikaela Shiffrin z numerem 7. Na Polki trzeba będzie trochę poczekać, bo pierwsza z nich, Magdalena Łuczak, wystartuje jako 52. Zuzanna Czapska pojawi się na trasie z numerem 60. W sumie w zawodach ma wystąpić 88 zawodniczek.

Lista startowa slalomu

Źródło: własne

https://sportsinwinter.pl/io-pekin-2022-narciarstwo-alpejskie-program-dzien-po-dniu-kiedy-startuje-maryna-gasienica-daniel/

(Marek Cielec)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%