Zamknij

Ukraińscy biegacze utknęli w Norwegii. Są zdruzgotani. "Ludzie giną"

07:33, 03.03.2022 Piotr Wojtaszczyk
Skomentuj

Ukraińscy biegacze narciarscy, którzy są na zgrupowaniu w Sjusjoen, chcą wrócić do swoich rodzin. Nie wiedzą jednak, kiedy się to wydarzy. - Spójrzcie na to, co dzieje się w naszym kraju. Jest zniszczony, miasta są zburzone, ludzie giną i to nas bardzo boli - mówi główny trener ukraińskiej kadry, Łada Nesterenko.

fot. M. Rudzińska

W Norwegii jest 13 sportowców i czterech członków sztabu z Ukrainy, którzy wzięli udział w mistrzostwach świata do lat 23 w Lygnie. Nie mogą wrócić do ojczyzny z powodu brutalnego ataku ze strony Rosji. Oznacza to, że zostaną w Norwegii, dopóki sytuacja w ich kraju nie ulegnie poprawie. - Dziękuję Norweskiemu Związkowi Narciarskiemu i Norwegom za znalezienie dla nas bezpiecznego miejsca - mówi ukraiński trener.

Brit Baldishol, kierownik ds. rozwoju w Norweskim Związku Narciarskim, mówi, że sytuacja ukraińskich biegaczy jest okropna.

- Oczywiście mają kontakt z rodzinami, ale to dla nich bardzo trudne. Nie wiedzą, co się dzieje. Chcą wrócić do domu i być z rodzinami. Zobaczymy, jak długo to potrwa - zaznacza.

Chcą wrócić do domu

Ponieważ wybuchła wojna i wyjazd ukraińskich biegaczy jest niemożliwy, Norweski Związek Narciarski we współpracy z Ośrodkiem Narciarskim Lygna rozpoczął dla nich zbiórkę pieniędzy. Na chwilę obecną zebrano ponad 450 000 koron. Celem jest zagwarantowanie Ukraińcom jak najlepszych warunków.

- Teraz musimy nauczyć ich żyć w codzienności, w której będą mogli kupować jedzenie i zarządzać sobą tak, jakby byli u siebie. Oni jednak pragną tylko dobra dla swojego kraju. Tak naprawdę nie chcą, aby Norwegowie ich wspierali, ponieważ oni sami chcą wspierać swój własny kraj - mówi Baldishol.

Chociaż są wdzięczni za pomoc Norwegów, najbardziej chcą ponownie spotkać swoich bliskich. Nie mogą znieść tego, że są na emigracji, a ich bracia muszą walczyć o wolność dla całego kraju.

- Tam jest nasze serce i nasze myśli. Nie możemy spać ani jeść, gdy nie wiemy, czy nasi bliscy żyją - zaznacza Nesterenko.

Świat jednoczy się z Ukrainą żółtym i niebieskim

Poparcie dla Ukrainy w świecie sportu jest w ostatnich dniach ogromne. Podczas wielu konkursów można było zobaczyć ukraińskie flagi noszone przez ludzi innych narodowości. Wiele federacji potępiło działania Rosji, wykluczając ją z różnych rozgrywek. Do końca obecnego sezonu nie zobaczymy w Pucharze Świata Rosjan i Białorusinów. W oprawie zawodów w Oslo i Drammen prawdopodobnie wystąpi wiele żółto-niebieskich motywów. Mają one wyrażać solidarność z Ukrainą.

Mówi się, że w najbliższej przyszłości Norwegia przyjmie uchodźców z Ukrainy. Tamtejszy minister sprawiedliwości powiedział, że Norwegia może przyjąć 1000 imigrantów z terenów objętych atakiem Rosji. W wyniku wojny na Ukrainie wielu mieszkańców już uciekło z kraju. Ostatnie informacje mówią o prawie milionie Ukraińców, którzy opuścili granice swojego państwa.

Źródło: NRK

(Piotr Wojtaszczyk)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%