Trener i mąż legendarnej narciarki zmarł na koronawirusa

fot. world-today-news.com
Nie żyje były znakomity francuski i szwajcarski trener Jacques Reymond. Szkoleniowiec narciarstwa alpejskiego przegrał walkę z koronawirusem. Miał 69 lat.

Świat narciarstwa alpejskiego pogrążony jest w żałobie. Mąż słynnej alpejki Eriki Hess i były znakomity trener narciarzy ze Szwajcarii – Jacques Reymond – nie żyje. Zmarł w środę po kilku tygodniach walki z koronawirusem. Informację przekazało stowarzyszenie Romande de Ski, którego był prezydentem.
Reymond był znakomitym szkoleniowcem. W latach 80-tych minionego stulecia trafił na okładki gazet, kiedy związał się ze znakomitą zawodniczką Eiriką Hess. Zdobywczyni dwóch dużych Kryształowych Kul oraz sześciu małych, sześciokrotna mistrzyni świata i medalistka olimpijska skończyła karierę w 1988 roku. Wówczas pobrali się. Mieli troje synów: Fabiana, Nicolasa i Marco. Ten ostatni uprawia narciarstwo alpejskie i jest członkiem kadry B w Szwajcarii. Specjalizuje się w slalomie.
– Namiętny, stanowczy, ale zawsze starający się, aby sportowiec dawał z siebie wszystko, co mógł, Jacques niestrudzenie pracował nad szkoleniem naszej młodzieży. I zawsze z życzliwością i życzliwością. Duża strona w naszej historii właśnie się odwróciła, zbyt szybko i zbyt nagle – napisali przedstawiciele Romande de Ski.
Źródło: ski-romand.ch/informacja własna
- Ostre restrykcje uderzają w norweskich biegaczy narciarskich - 21 stycznia 2021
- Alpejski PŚ w Kitz. Kriechmayr najlepszy w drugim treningu - 21 stycznia 2021
- Polski skoczek wściekły po zawodach. “Jest mi WSTYD” - 21 stycznia 2021