Martin Fourcade postanowił, że po sezonie 2019/2020 zakończy karierę sportowca wyczynowego. Oznacza to tym samym, że wielka era pełna sukcesów francuskiego biathlonisty dobiegnie końca.
?php>Wiele osób zastanawiało się, czy sezon 2019/2020 będzie ostatnim w karierze Martina Fourcade`a. Niestety, francuski biathlonista podjął decyzję o zakończeniu startów na arenie międzynarodowej. Wydaje się, że kluczowym momentem mogły być mistrzostwa świata we włoskiej Anterselvie. Tam 31-latek został złotym medalistą w biegu indywidualnym. Co ważniejsze - Fourcade był członkiem sztafety, która zdobyła tytuł mistrzów globu. Dla niego to trofeum było bardzo istotne, jak nie najistotniejsze. W rywalizacji w Pucharze Świata jutro Francuz stoczy decydujący pojedynek z Johannesem Boe o wygranie klasyfikacji generalnej. Większe szanse na zwycięstwo ma Norweg, jednak Martin może czuć się po tym sezonie absolutnie spełniony.
?php>?php>
Fourcade w swojej wielkiej karierze wywalczył pięć tytułów mistrza olimpijskiego. Łącznie na imprezie czterolecia zdobył siedem medali, w tym sześć indywidualnie. Z mistrzostw świata francuski dominator ma na swoim koncie aż dwadzieścia osiem krążków (13 złotych). Siedmiokrotnie okazywał się też najlepszym zawodnikiem Pucharu Świata. Kryształowe kule zdobywał w latach 2011-2018. Małych Kryształowych Kul ma dwadzieścia cztery. Odejście Fourcade`a oznacza więc minięcie pewnej wielkiej, wspaniałej ery. To ogromna strata i dla biathlonu, i całego świata sportu. Zima bez niego nie będzie już taka sama.
?php>?php>
?php>?php>Thanks for the journey ??php>
Time to say goodbye. pic.twitter.com/TOU7uQpW84
?php>- Martin Fourcade (@martinfkde) March 13, 2020
?php>
?php>
Źródło: Twitter/Facebook
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz