Za nami pierwszy weekend zmagań w Pucharze Świata w skokach narciarskich. Mimo iż do kolejnych zawodów w Ruce pozostały blisko trzy tygodnie, trener Thomas Thurnbichler postanowił ogłosić skład na rywalizację w Finlandii.
?php>?php>
?php>
fot. M. Król?php>
Kolejne konkursy dopiero za trzy tygodnie, ale skład Polaków już jest znany?php>
Pucharowa karuzela zawita do Ruki w dniach 25-27 listopada. Na skoczni Rukatunturi (HS 142) zaplanowano dwa konkursy indywidualne. Trener Thomas Thurnbichler zdecydował, iż o pierwsze punkty na śniegu powalczy siedmiu Biał0 - Czerwonych. Trzon kadry stanowić będzie oczywiście podwójny zwycięzca z Wisły - Dawid Kubacki. Na starcie zobaczymy również pozostałych czołowych polskich skoczków - Piotra Żyłę, a także Kamila Stocha oraz Pawła Wąska.
?php>- Co do czwórki zawodników nie było żadnych wątpliwości. Dawid jest liderem klasyfikacji Pucharu Świata, Piotrek w Wiśle zajął dwukrotnie miejsca w pierwszej dziesiątce, Kamil także w sobotnim konkursie był w top 10. Paweł Wąsek punktował dwukrotnie, więc tu sprawa także jest oczywista - przyznał austriacki szkoleniowiec.
?php>Skład uzupełniają Tomasz Pilch, Aleksander Zniszczoł oraz Jakub Wolny. - Tomasz Pilch, to obiecujący zawodnik, który w Wiśle również zdobył punkty, a podczas zgrupowań przed sezonem pokazywał dobrą dyspozycję. Aleksander Zniszczoł to zawodnik, dzięki któremu mamy zwiększoną kwotę startową. Muszę przyznać, że o ostatnim, siódmym miejscu dyskutowaliśmy długo, ale ostatecznie doszliśmy do wniosku, że na tę chwilę największy potencjał widzimy w Kubie Wolnym - wyjaśnił 33-latek.
?php>?php>
Thomas Thurnbichler: "Podjęliśmy decyzję o wyłonieniu składu na kolejne zawody stosunkowo wcześnie, ale chcemy jak najszybciej zebrać zawodników nominowanych do startu w Finlandii i rozpocząć pracę".?php>
Decyzja o wyłonieniu konkursowej siódemki jest dość zaskakująca, ponieważ jesteśmy dopiero po inauguracyjnym weekendzie w Wiśle. Kolejny starty w fińskiej Ruce zaplanowano dopiero za trzy tygodnie. Skąd zatem taki pośpiech? -Podjęliśmy decyzję o wyłonieniu składu na kolejne zawody stosunkowo wcześnie, ale chcemy jak najszybciej zebrać zawodników nominowanych do startu w Finlandii i rozpocząć pracę. Nie chodzi tylko o same treningi, ale też o zgranie zespołu i dobrą komunikację w całym teamie. Trenerzy kadry "B" wiedzą najwięcej o zawodnikach ze swojej grupy, znają elementy, nad którymi trzeba pracować, więc chcemy dać im jak najwięcej możliwości dobrego przygotowania do startu w Ruce. Z kolei my mieliśmy możliwość pracy z Aleksandrem Zniszczołem podczas jednego z obozów przygotowawczych, ale nie było tam Tomka Pilcha, więc zgrupowanie w przyszłym tygodniu będzie dobrą okazją, żeby spędzić z nim więcej czasu i przedyskutować z trenerami najważniejsze tematy - skomentował Thomas Thurnbichler.
?php>źródło: PZN
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz