Zamknij

Therese Johaug zdominuje Puchar Świata? "Jest jedną głównych faworytek do zwycięstwa w klasyfikacji generalnej"

18:46, 19.10.2018 Daniel Topczewski
Skomentuj

Therese Johaug w tym sezonie powróci do rywalizacji w Pucharze Świata po dwuletniej dyskwalifikacji za stosowanie niedozwolonych środków. Norweżka, pod nieobecność wielu gwiazd, które zakończyły karierę po igrzyskach olimpijskich, ma szansę na to, aby po raz kolejny zdominować rywalizację w Pucharze Świata, jak choćby w sezonie 2015/2016.

Therese Johaug od wielu lat należy do ścisłej światowej czołówki biegów narciarskich. Norweżka ma na swoim koncie niemal wszystkie najważniejsze trofea, m.in.: złoty medal igrzysk olimpijskich Vancouver 2010, siedem tytułów mistrzyni świata, dwie Kryształowe Kule za triumf w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata czy dwa zwycięstwa w cyklu Tour de Ski. Do pełni szczęścia biegaczce brakuje tylko indywidualnego tytułu mistrzyni olimpijskiej, którego Johaug nie udało się wywalczyć podczas dwóch poprzednich igrzysk olimpijskich w Vancouver i w Soczi.

30-latka w ubiegłym sezonie straciła kolejną szansę na występ na najważniejszej imprezie czterolecia, ale jej kara dyskwalifikacji zakończyła się w kwietniu i od tego momentu Johaug może już oficjalnie startować w zawodach organizowanych pod egidą Międzynarodowej Federacji Narciarskiej (FIS). Norweżka po raz pierwszy pojawiła się na trasie ze swoimi najgroźniejszymi rywalkami w sierpniu i wówczas zaskoczyła wszystkich swoją fenomenalną dyspozycją.

Siedmiokrotna mistrzyni świata w biegu Lysebotn Opp na dystansie 7,5 kilometra, który był częścią letnich zawodów Blinkfestivalen w norweskim Sandnes, dosłownie zdemolowała stawkę. Skandynawskie media były pod ogromnym wrażeniem wyczynu Johaug, a wielu ekspertów zaczęło się zastanawiać nad tym czy zimą Norweżka będzie w stanie wygrywać w podobnym stylu. - W sierpniu Johaug wygrała prestiżowy Lysebotn, bieg na nartorolkach w Norwegii, bijąc rekord trasy i wyprzedzając drugą Charlotte Kallę o prawie dwie minuty. Oczywiście to tylko przygotowania, ale biorąc pod uwagę przewagę nad rywalkami oraz to, że trasa Lysebotn jest piekielnie trudna, można wnioskować, że Johaug w trakcie dyskwalifikacji bardzo rzetelnie trenowała - mówi nam Piotr Meissner, dziennikarz TVP Sport. - Poza tym, jeśli wierzyć doniesieniom medialnym, tuż przed igrzyskami w Pjongczangu, Johaug zmierzyła się z Marit Bjoergen na 10 kilometrów stylem dowolnym i wygrała ze starszą koleżanką o pół minuty - dodaje.

Nazwisko Therese Johaug bez wątpienia będzie jednym z najgorętszych zbliżającej się zimy. Norweżka wróci do Pucharu Świata w jednym z najlepszych momentów, bowiem karierę po sezonie olimpijskim zakończyło wiele znakomitych biegaczek, które przez lata były magnesem przyciągającym uwagę widzów. Narty na kołek odwiesiła choćby jej dobra przyjaciółka i mentorka - Marit Bjoergen. Z Pucharem Świata rozstały się także medalistki olimpijskie Justyna Kowalczyk, Aino-Kaisa Saarinen, Kikkan Randall czy Anna Haag. Therese Johaug może sprawić, że zainteresowanie biegami narciarskimi znowu wzrośnie. Większość kibiców z pewnością będzie bacznie przyglądać się poczynaniom 30-letniej biegaczki i zastanawiać się nad tym jaką formę przygotuje Norweżka na zmagania o Puchar Świata i mistrzostwa świata w Seefeld.

Piotr Meissner z redakcji TVP Sport uważa, że Therese Johaug po dyskwalifikacji będzie równie silna, co przed nią i typuje dwa indywidualne medale dla Norweżki. - Myślę, że mocno się nie pomylę, jak powiem, że z MŚ w Seefeld Johaug przywiezie przynajmniej dwa indywidualne medale. Jeśli chodzi o Puchar Świata, oczywiście jest jedną głównych faworytek do zwycięstwa w klasyfikacji generalnej. Wszystko zależy jednak od tego, czy zdecyduje się wystartować w Tour de Ski. Jeśli nie, to pewnie trudno jej będzie sięgnąć po Kryształową Kulę. Tym bardziej, że sporo punktów względem najgroźniejszych rywalek będzie traciła w sprintach - tłumaczy dziennikarz TVP Sport.

Początek sezonu już 24 listopada w fińskiej Ruce niedaleko Kuusamo. Puchar Świata zostanie zainaugurowany sprintami stylem klasycznym.

Źródło: informacja własna

(Daniel Topczewski)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%