Therese Johaug nie ma ostatnio szczęścia. Norweżka trzy tygodnie temu została przyłapana na stosowaniu clostebolu i w związku z zawieszeniem w prawach zawodnika, nie może trenować z kadrą narodową. Teraz menadżer 28-latki przyznaje, że Johaug coraz bardziej odczuwa brak profesjonalnego wsparcia trenerskiego.
?php>Plany norweskiej biegaczki nie były tajemnicą. Johaug w wielu wywiadach sugerowała, że indywidualne treningi są dobre tylko na krótką metę i prędzej czy później będzie potrzebowała profesjonalnego szkoleniowca, który w razie potrzeby posłuży jej radą i będzie nadzorował jej zajęcia. 28-latka kontaktowała się także z Vidarem Loefshusem, który miał jej pomóc w poszukiwaniu odpowiedniego specjalisty. - Therese już się ze mną kontaktowała z prośbą o opinie na temat trenerów, podała konkretne nazwiska, ale ich nie zdradzę. Zobaczymy, co z tego wyniknie - mówił szef norweskiej reprezentacji.
?php>Menadżer Johaug przyznał w jednym z wywiadów, że sytuacja norweskiej biegaczki jest nie do pozazdroszczenia. - Niestety, sytuacja nie rozwija się po naszej myśli. Czas ucieka, a my pozostajemy bez trenera. Wysłaliśmy kilka propozycji, ale wszystkie są odrzucane. Therese ma specjalnie przygotowane schematy ćwiczeń i je realizuje, ale współpraca ze specjalistą dałaby lepsze efekty - mówił Joern Ernst.
?php>W wielu doniesieniach przewijało się nazwisko Egila Kristiansena, byłego trenera reprezentacji Norwegii w biegach narciarskich, a obecnie szkoleniowca kadry biathlonistów. Sam zainteresowany zaprzeczył jednak plotkom. - Muszę zaprzeczyć tym plotkom. Nic takiego się nie wydarzyło - zaznaczył Kristiansen.
?php>Therese Johaug jest obecnie zawieszona przez Norweską Komisję Antydopingową do 18 grudnia. Do tego czasu biegaczka nie może przebywać na zgrupowaniach kadry i startować w oficjalnych zawodach.
?php>Źródło: PrzeglądSportowy
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz