Dzisiaj Norweska komisja antydopingowa zawiesiła Therese Johaug na dwa miesiące po tym jak wykryto u niej niedozwolony środek clostebol, który jest uznawany za doping. Tuż po tej decyzji utytułowana norweska biegaczka odniosła się do tego postanowienia.
?php>Przed kilkoma dniami w sportowych mediach na całym świecie zrobiło się ponownie głośno za sprawą dopingu. Tym razem złapano norweską biegaczkę narciarską - Therese Johaug na stosowaniu niedozwolonego środka o nazwie clostebol. Substancja ta miała się znaleźć w maści, którą Johaug stosowała na oparzenia słonecznie, których się nabawiła podczas zgrupowania we Włoszech. W sprawę zamieszany jest również lekarz reprezentacji Norwegii w biegach narciarskich, który od razu po wykryciu skandalu podał się do dymisji.
?php>Dzisiaj Norweska komisja antydopingowa zawiesiła Therese Johaug na dwa miesiące aby móc wyjaśnić sprawę. To oznacza, że Norweżki na pewno nie zobaczymy podczas pierwszych zawodów Pucharu Świata, a także na wszystkich zgrupowaniach kadry i treningach. Zawodniczka tak skomentowała decyzje Federacji - To dla mnie ciężkie, ale podporządkowuje się temu. Teraz pozostaje mi skoncentrować się na tym, co jest dla mnie w tej chwili najważniejsze. Chcę doprowadzić do pełnego uniewinnienia. Czekam na dokładne i możliwie jak najszybsze rozpatrzenie sprawy - komentuje Johaug.
?php>To kolejny w tym roku skandal dopingowy. O finale tej sprawy przekonamy się już wkrótce.
?php>Źródło: eurosport.onet.pl
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz