Zamknij

TdS. Karlsson w ogniu krytyki. Szwedka ostro odpowiedziała

10:41, 04.01.2021 Daniel Topczewski
Skomentuj

Frida Karlsson znalazła się w ogniu krytyki po niedzielnym etapie Tour de Ski. Szwedzkie media, podobnie jak Marit Bjoergen, która pełniła funkcję eksperta norweskiej TV2, zarzucały zawodniczce złą taktykę na bieg. Sama zainteresowana jest innego zdania i odpowiadając na słowa dziennikarzy nie kryła irytacji. - Na sofie przed telewizorem zawsze jest wielu ekspertów - powiedziała.

fot: M. Rudzińska

Trzeci etap Tour de Ski, bieg pościgowy w Val Mustair, zakończył się podwójnym zwycięstwem Amerykanek Jessie Diggins i Rosie Brennan. Dopiero na trzecim miejscu linię mety minęła Frida Karlsson, która dyktowała tempo niemal przez cały bieg, za co zapłaciła na ostatniej pętli niedzielnej rywalizacji. I to właśnie za złą taktykę młoda Szwedka była krytykowana zaraz po zakończeniu biegu w rodzimych mediach.

- Mogła pozwolić Amerykankom na przejęcie prowadzenia w połowie biegu i nieco odpocząć, aby zachować więcej sił na końcowe metry - mówiła Johanna Ojala z telewizji SVT. Wtórował jej drugi z ekspertów Anders Blomquist. - Taktycznie nie był to dobry występ - powiedział dla SVT Sport.

W podobnym tonie co szwedzcy eksperci o taktyce Karlsson wypowiadała się także sama Marit Bjoergen, która gościła w norweskiej TV2. Utytułowana biegaczka, komentując na gorąco wydarzenia po zawodach, przyznała, że młoda Szwedka zbyt długo prowadziła i dlatego na finiszu nie była w stanie przeciwstawić się Amerykankom. -  Frida straciła zbyt dużo energii na tym długim prowadzeniu. Biegła z przodu przez trzy czwarte dystansu i to był błąd taktyczny, który Jessica sprytnie wykorzystała - powiedziała legenda norweskich biegów cytowana przez NRK.

Sama zainteresowana odniosła się do słów krytyki pod swoim adresem. 21-latka uważa, że taktyka, którą przyjęła była jedynym słusznym rozwiązaniem na niedzielny bieg. - Być może biegnąc inaczej miałabym szanse na lepszy wynik etapowy, ale moim celem było uzyskanie większej przewagi nad pozostałymi rywalkami. Nie ma znaczenia czy byłam pierwsza, druga czy trzecia. Liczą się różnice w klasyfikacji generalnej - tłumaczyła Frida Karlsson. - Na sofie przed telewizorem zawsze jest wielu ekspertów, ale to ja najlepiej znam swoje ciało i wiem, jakie są moje mocne strony - dodała Szwedka dla Expressen.

Źródło: NRK / SVT Sport / Expressen

(Daniel Topczewski)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%