?php>
Sezon 2019/20 to jeden z tych sezonów przypadających raz na cztery lata sezonów, w których nie rozgrywane są ani mistrzostwa świata, ani igrzyska olimpijskie. Co sprawia, iż do rangi imprezy sezonu urasta Turniej Czterech Skoczni.
?php>Rozgrywany na skoczniach w Oberstdorfie, Garmisch-Partenkirchen i Innsbrucku turniej to już 68. edycja tego prestiżowego cyklu. W tym sezonie ciężko jednoznacznie wskazać faworyta. Największym wydaje się być wspaniały Japończyk Ryoyu Kobayashi, który dominuje na skoczniach, a rok temu wygrał Turniej Czterech Skoczni we wspaniałym wręcz stylu - takim samym jak Kamil Stoch przed dwu laty. Polak wydaje się być w formie nieco nierównej, ale to jest nierówność na jego poziomie - czyli na poziomie, który dla większości zawodników byłby szczytem formy. Na pewno powalczy o trzecie zwycięstwo w tym cyklu. Mniejsze szanse wydają się mieć inni nasi reprezentanci - ani Dawid Kubacki, ani Piotr Żyła, ani tym bardziej nikt inny nie wydaje się móc powalczyć o najwyższe miejsca.
?php>Na pewno liczyć się będą Niemcy i Austriacy. Z naszych zachodnich sąsiadów największe szanse wydaje się mieć trzeci w Pucharze Świata Karl Geiger. Austria ma tradycyjnie silną kadrę - wiceliderem Pucharu Świata jest przecież Stefan Kraft, który jednak po upadku w Engelbergu chyba nie da rady wrócić do swej najlepszej formy. Większe szanse Austrii upatrywałbym w Phillipie Aschenwaldzie i Janie Hoerlu - ten drugi może być sprawcą podobnej sensacji jak ongi Thomas Diethart, bo w sumie czemu nie.
?php>Nie ma co skreślać Norwegów i Słoweńców. Daniel-Andre Tande rozpoczął sezon z wysokiego C, niemniej loty nieco obniżył - dalej jest jednak mocny. Dobry jest też Marius Lindvik. Nie stawiałbym na Roberta Johanssona - oddać osiem dobrych skoków w konkursach z rzędu to dla tego chimerycznego brodacza chyba za dużo. Za to reprezentanci małego słowiańskiego kraju w Alpach łapią wiatr w żagle - przypomina sobie czasy, kiedy nie miał sobie równych na skoczni Peter Prevc, dobrze w sezon wszedł Anze Lanisek - mogą się liczyć.
?php>Jak jednak będzie przekonamy się w Trzech Króli. A pierwszy akt rywalizacji już jutro. O 14.30 odbędą się kwalifikacje do konkursu w Oberstdorfie.
?php>oficjalny program?php>
?php>
lista startowa kwalifikacji?php>
?php>
źródło: własne
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz