Zamknij

TCS w Bischofshofen. Pary KO ostatniego konkursu turnieju. Z kim zmierzą się Polacy? (lista startowa)

17:39, 05.01.2023 Mateusz Król Aktualizacja: 17:55, 05.01.2023
Skomentuj

71. Turniej Czterech Skoczni dobiega końca. Ostatnim aktem rywalizacji będzie tradycyjnie konkurs w Bischofshofen, który odbędzie się 6 stycznia. W pierwszej serii zawodnicy zmierzą się w systemie KO. Pary zostały wyłonione na podstawie wyników w kwalifikacjach. 

Screen: Eurosport

Halvor Egner Granerud zwyciężył w kwalifikacjach do konkursu TCS w Bischofshofen. Tuż za plecami Norwega znalazł się Dawid Kubacki. Trzecie miejsce zajął Anze Lanisek, a z dobrej strony pokazał się także Kamil Stoch, który był czwarty.

Przed ostatnim konkursem 71. Turnieju Czterech Skoczni, Granerud ma 23,3 punktu przewagi nad Dawidem Kubackim. Trzecie miejsce zajmuje Anze Lanisek, a tuż za nim plasuje się czwarty Piotr Żyła oraz piąty Kamil Stoch. Norweg skacze wyśmienicie, ale Bischofshofen to skocznia na której wiele można zarówno zyskać, jak i stracić.

Skocznia HS 142 w Bischofshofen to największy obiekt w turnieju. Do tego skoczkowie określają, że jest bardzo specyficzna, ze względu na swój długi, dość płaski najazd. Nie wszyscy potrafią się do niej dostosować. Jednak skocznia ta sprzyjała w przeszłości Polakom. Aż trzykrotnie triumfował tu Kamil Stoch, który za każdym razem wygrywał też cały Turniej Czterech Skoczni. Po jednym zwycięstwie mają także Adam Małysz i Dawid Kubacki, którzy podobnie jak Stoch, odnieśli je, jednocześnie triumfując w turnieju.

Obok Stocha w historii tej skoczni zapisali się także Janne Ahonen i Jens Weissflog, którzy również zwyciężali tutaj trzykrotnie.

Polskie pary KO konkursu TCS w Bischofshofen

Dawid Kubacki - Jan Habdas

Kamil Stoch - Clemens Leitner

Piotr Żyła - Domen Prevc

Paweł Wąsek - Jan Hoerl

Stefan Hula - Ryoyu Kobayashi

Lista startowa

W kwalifikacjach do konkursu TCS w Bischofshofen zwyciężył Halvor Egner Granerud. Tuż za plecami Norwega znalazł się Dawid Kubacki. Trzecie miejsce zajął Anze Lanisek, a z dobrej strony pokazał się także Kamil Stoch, który był czwarty.

Źródło: Informacja własna

(Mateusz Król)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%