W ten weekend w Anterselvie po raz ostatni przed Igrzyskami Olimpijskimi w Pekinie odbędą się sztafety. Wiadomo już, w jakim składzie i kolejności pobiegną Polki. - Takie ustawienie na chwilę obecną wydaje się nam najbardziej optymalne - stwierdził trener Adam Kołodziejczyk.
?php>?php>
?php>
fot. Mateusz Król?php>
We Włoszech zawodnicy po raz ostatni mają okazję sprawdzić swoją dyspozycję przed imprezą czterolecia w Pekinie. Biathlonistki mają jeszcze przed sobą trzy biegi - indywidualny, sztafetowy oraz masowy. Na starcie pierwszego z wymienionych dystansów zabraknie liderek kadry - Hojnisz-Staręgi i Żuk. Tę decyzję wyjaśnił szkoleniowiec reprezentacji. - Realizujemy już wcześniej nakreślony plan. Monika i Kamila od początku tygodnia mają po dwa treningi dziennie. Budujemy formę już konkretnie pod igrzyska - powiedział Adam Kołodziejczyk.
?php>?php>
Ustawienie sztafety znane?php>
To oczywiście oznacza, że jest mała szansa na start polskiej zawodniczki w biegu ze startu wspólnego. Na występ w tej konkurencji może teoretycznie liczyć Monika, jednak musiałoby zabraknąć wielu biathlonistek. Na szczęście zarówno chorzowiankę jak i Kamilę zobaczymy w sztafecie.
?php>Biało-czerwona drużyna pobiegnie w następującej kolejności: Hojnisz-Staręga, Żuk, Zbylut, Mąka. - Takie ustawienie na chwilę obecną wydaje się nam najbardziej optymalne - przyznał Kołodziejczyk. To stwierdzenie i ustawienie tuż przed IO mogą stanowić wskazówkę dla kibiców, w jakim zestawieniu nasze biathlonistki pobiegną w Pekinie.
?php>Źródło: PZBiath
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz