Sylwester w Zakopanem jednak nie na Wielkiej Krokwi

fot. Anna Felska

Telewizja Polska zrezygnowała z pomysłu organizowania Sylwestra Marzeń na Wielkiej Krokwi w Zakopanem. Impreza, jak w latach ubiegłych, odbędzie się na Równi Krupowej.

Od kilku tygodni trwała gorąca dyskusja na temat organizacji przez TVP Sylwestra Marzeń, który miał odbyć się na Wielkiej Krokwi w Zakopanem. Przeciwko imprezie był Tatrzański Park Narodowy, ekolodzy oraz część mieszkańców. Tygodnik Podhalański zaangażował się w akcję protestacyjną przeciwko Sylwestrowi na skoczni i w internecie stworzono petycję, którą podpisało ponad 28 tysięcy osób. Na Krupówkach odbyła się także demonstracja, zorganizowana przez młodych zakopiańczyków, głównie uczniów. Dlaczego organizacja imprezy na Wielkiej Krokwi wzbudzała tyle kontrowersji? Ponieważ sama skocznia znajduję się w bezpośrednim sąsiedztwie Tatrzańskiego Parku Narodowego, a hałas spowodowany tak wielkim przedsięwzięciem, mógłby obudzić z zimowego snu m.in. niedźwiedzie. Kibice skoków narciarskich i organizatorzy zawodów obawiali się o samą skocznię, która już kilka dni po Sylwestrze ma przejść kontrolę FIS przed zawodami Pucharu Świata. Obecność kilkunastu tysięcy ludzi na obiekcie w sylwestrową noc, mogłaby skończyć się zniszczeniami, o czym mówił nam tutaj Wojciech Gumny, członek komitetu organizacyjnego Pucharu Świata.

Ostatecznie jednak Telewizja Polska zrezygnowała z pomysłu Sylwestra na skoczni, tak to argumentując: - W imię tego, żeby Sylwester łączył, a nie dzielił i nie wywoływał jakichkolwiek emocji, w tym roku wrócimy do lokalizacji na Równi Krupowej - powiedział prezes TVP Jacek Kurski.

źródło: 24tp.pl / informacja własna