Stoch nie składa broni. “Walczę z tym, próbuję, może coś zaskoczy”

fot. Tomasz Markowski

Kamil Stoch nie zaliczy dzsiejszego dnia do udanych. W sobotnim konkursie w Szczyrku zajął 20. miejsce. Jednak zapewnia, że nie ma powodów do niepokoju. 

fot. Tomasz Markowski

Problemy mistrza 

Stoch w sobotnich próbach uzyskał 95,5 i 91,5 m, co wystarczyło na 20. lokatę. – To był kiepski dzień jeśli chodzi o moją pracę. Seria próbna jeszcze nie wyglądała tak źle aczkolwiek już tam było coś niedobrego w pozycji najazdowej, a później już dalej brnąłem głębiej w te błędy. Totalnie zgubiłem dobry balans, przez co kierunek odbicia był straszny, był po prostu zbyt agresywny a przy tych zmiennych warunkach, na małej skoczni gdzie ten opór powietrza jest mniejszy, no trzeba dać sobie trochę szansy zaraz na progiem – wyjaśnił po konkursie słabsze próby. 

Kamil w czerwcowych Igrzyskach Europejskich nie prezentował najwyższej dyspozycji, czy na obecnym etapie jest lepiej? – Jest trochę lepiej, aczkolwiek trudno mi teraz powiedzieć, że zrobiłem ogromny postęp. Cały czas borykam się z problemami, które od jakiegoś czasu mnie nie opuszczają. Walczę z tym, próbuję i mam nadzieję, że w ciągu tych 2-3 miesięcy wypracować sobie taki schemat, który da mi takie poczucie pewności, że jak siądę na belce, nie będę musiał się nad tym za bardzo skupiać tylko będzie to bardziej automatyczne – mówił. 

Stoch przyznał jednak, że nie ma powodów do niepokoju i to taki urok tej dyscypliny sportu. – Być może za tydzień, dwa coś zaskoczy i będę mógł cieszyć się dobrymi skokami tak naprawdę cały czas – dodał. 

Ze Szczyrku dla Sportsinwinter.pl

Piotr Wojtaszczyk