Zamknij

Stękała, Kot i Hula po kwalifikacjach w Zakopanem

20:49, 22.01.2016 Mateusz Król
Skomentuj

IMG_20160122_184854Polscy skoczkowie pokazali dziś na Wielkiej Krokwi w Zakopanem, że można wrócić do formy w bardzo szybkim czasie. W mroźnych warunkach skakali wyśmienicie. Po skokach byli uśmiechnięci i zadowoleni.

Szczególny błysk formy zaprezentował dzisiaj Andrzej Stękała. Polak przypomniał sobie swoje fantastyczne skoki z Pucharów Kontynentalnych i bez tremy startował dziś na skoczni. - Wszystkie dzisiejsze skoki uważam za bardzo dobre, chociaż trzeba poprawić trochę lot - opowiadał Stękała. - Nie potrafię jeszcze tak idealnie położyć się w locie, nie poprawię tego ze skoku na skok, ale pomału się uda - dodał. Stękała znalazł się ostatecznie w składzie na jutrzejszy konkurs drużynowy. - Mój cel? Dwa bardzo dobre skoki - skomentował. Zawodnik w tym sezonie dość często prezentował się w zawodach Pucharu Świata i przyznał, że był pewny siebie na starcie sezonu. - Dziękuję wszystkim ludziom, którzy przyczynili się do moich dobrych skoków - mówił Andrzej. - Nigdy lepiej nie skakałem - dodał.

Zadowolony ze swojego występu był także Maciej Kot, który również skakał równo i daleko. - Grupowo pokazaliśmy się z bardzo dobrej strony. To jest wreszcie ten poziom, który nas zadowala - mówił Maciej Kot. Nasz skoczek odpuścił mistrzostwa świata w lotach i widać posłużyło mu to. - Spokojne treningi w Wiśle i Szczyrku dały jasny plan poprawy. Chodziło o mankament w locie, który zabierał mi metry - tłumaczył Kot. Przyznał, że nie było łatwo zmienić to, bo jest to czynnik intuicyjny. Maciej nieco tamował oczekiwania względem jutrzejszego konkursu drużynowego. - Zawsze jest szansa na podium, ale trzeba pamiętać, że my znamy tę skocznię a inni dopiero dzisiaj ją poznawali - stwierdził reprezentant AZS Zakopane. Jego zdaniem, ten atut znajomości skoczni jutro zacznie się zacierać. Polacy bo słabej pierwszej części sezonu w Zakopanem nagle się odradzają. - Skoki są bardzo dziwnym sportem. Najwięksi trenerzy nie potrafią czasami pewnych rzeczy wytłumaczyć - komentował Maciej.

Stefan Hula był dziś najlepszy w drugim treningu ex aequo z Kamilem Stochem a w kwalifikacjach uplasował się na drugim miejscu, tuż za naszym mistrzem. Hula w przeciwieństwie do Macieja Kot wystąpił w Kulm i ten występ mu posłużył. - Dobrze się dziś czułem i jestem zadowolony ze swoich skoków - powściągliwie oceniał po kwalifikacjach Stefan. - Niech ta dyspozycja się utrzyma, bo nie trzeba nić dodawać. Nasz reprezentant nie narzekał na warunki panujące na skoczni. - W takim mrozie też da się skakać - mówił. Stefan Hula również wystąpi w jutrzejsze drużynówce. - Mam nadzieję, że pokażemy to co dzisiaj i powalczymy o dobre miejsce - odpowiadał Hula. - Oby to był dobry weekend - zakończył.

Z Zakopanego dla Sportsinwinter.pl,

Mateusz Król

(Mateusz Król)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%