Stefan Hula z wielkim zaszczytem. Zostanie pożegnany na stadionie. “Spotkajmy się”

Screen: TVP Sport

Podczas marcowych konkursów Pucharu Kontynentalnego w Zakopanem Stefan Hula ogłosił zakończenie swojej długiej kariery. Okazuje się, że to nie jedyne pożegnanie polskiego skoczka. Naszego weterana postanowił uhonorować klub piłkarski z jego rodzinnego miasta. Podczas najbliższego meczu z Chojniczanką Chojnice, Podbeskidzie Bielsko-Biała zamierza podziękować Stefanowi Huli za jego karierę. Będzie to nietypowe dla skoczka, pożegnanie na stadionie piłkarskim.

Screen: TVP Sport

Już w najbliższą niedzielę o godz. 18:00 Podbeskidzie podejmie na swoim stadionie Chojniczankę Chojnice. Jednak uwagę kibiców skoków narciarskich i nie tylko przykuje uroczystość, która ma się odbyć przed rozpoczęciem spotkania.  Jak ogłosił klub z Bielska-Białej, przed meczem odbędzie się uroczyste pożegnanie Stefana Huli.

Mecze TSP są sportowym centrum regionu. Spotkajmy się i podziękujmy Stefanowi za piękną karierę – poinformował na Twitterze odpowiedzialny za marketing w klubie Marcin Zarębski. Będzie to nietypowe jak dla skoczka narciarskiego pożegnanie na stadionie piłkarskim.

Trudna kariera

Kariera Stefana Huli jest naprawdę bogata. Skoczek z Bielska-Białej ma w swoim dorobku dwa brązowe medale zdobyte wraz z drużyną podczas igrzysk olimpijskich w Pjongczangu oraz mistrzostwach świata w lotach w Oberstdorfie. Niestety w karierze naszego skoczka nie zabrakło także złych momentów, o których mówił w podczas pożegnania w Zakopanem. Do bolesnych wspomnień na pewno należy indywidualny konkurs na normalnej skoczni w Pjongczangu w 2018 r. Polak prowadził po pierwszej serii, ale niestety zakończył rywalizacje na 5. miejscu. 

– Nie mam tego medalu indywidualnego. Tego na pewno będę żałował do końca życia. Mogę z czystym sumieniem powiedzieć, że trochę na to wpływu nie miałem. Starałem się dać z siebie 100% i dałem. To jak już ten wiatr policzyło, to ja na to wpływu nie mam – powiedział Stefan Hula.

Źródło: Twitter