Stefan Hula po upadku w Wiśle. “Przy lądowaniu było trochę błota”

Kwalifikacje dla Stefana Huli mogły być bardzo udane. Sam skok taki był, bo nasz zawodnik przekroczył granicę 130 metrów. Niestety, próba zakończyła się upadkiem. na całe szczęście, nic mu się nie stało.

– Po upadku jest wszystko w porządku – zapewniał w rozmowie z dziennikarzami Stefan Hula. Chociaż przyznać trzeba, że jego upadek wyglądał dość groźnie. – Przy lądowaniu było trochę błota, ale jest wszystko w porządku – dodawał Hula. Nasz sportowiec tłumaczył, że chcąc dobrze podejść do lądowania, w końcówce odpuścił wysokość swojego lotu.
Mimo wszystko brązowy medalista olimpijski mógł być zadowolony ze swojej próby, bo poleciał daleko. Co warte podkreślenia, takie skoki zdarza mu się oddawać częściej. – Nie było to dla mnie zaskoczenie, że mi leciało. Utrzymała mi się jeszcze forma z końcówki zimy. Teraz przełożyłem na lato. Wszystko idzie ku dobremu – mówił szczyrkowianin.
Z Wisły dla Sportsinwinter.pl,
Franciszek Damboń
- Udany debiut polskiego skoczka w kwalifikacjach. Teraz czeka na doping - 3 grudnia 2021
- Dawid Kubacki: “Nic mi nie dolega, jednak trochę nogi bolą” - 18 lipca 2021
- Dawid Kubacki: “Nie przeszkadza mi to, że nie lubię tego obiektu” - 17 lipca 2021