Smutny Dawid Kubacki po najgorszym konkursie w sezonie. “Musimy się nad tym zastanowić”

fot. M. Król
Za Dawidem Kubackim zdecydowanie najgorszy weekend w tym sezonie. Nasz skoczek zajął w Bad Mitterndorf 10 i 17 miejsce, a przede wszystkim stracił żółty plastron lidera PŚ. Posłuchajmy, co mistrz świata z Seefeld powiedział po konkursie w rozmowie z Eurosportem.

“Za dużo prób poprawiania”
Dawid Kubacki przyjechał do Bad Mitterndorf jako lider PŚ, a po dwóch nieudanych konkursach wyjeżdża ze stratą aż 112 punktów do Graneruda. – Nie był to mój najlepszy weekend, ale nie będę złej myśli, bo wiem, że potrafię skakać. Słabsze chwile też się mogą przytrafić – trzeźwo zauważył medalista olimpijski z Pekinu. Drugi zawodnik klasyfikacji generalnej starał się znaleźć przyczynę słabszych skoków. – Kwalifikacyjny skok był całkiem fajny, ale chyba było trochę za dużo prób poprawiana tego, co już jest dobre. Z tego powodu się to rozregulowało i to skakanie było trochę w kratkę – przyznał po konkursie.
“Gorszy weekend może się zdarzyć”
Triumfator TCS z 2020 roku nie traci jednak nadziei. – Musimy się nad tym zastanowić w najbliższych dniach i pracować dalej – powiedział. Kubacki nie był pewny, że słabsze skoki mogły wynikać ze zmęczenia sezonem. – Zobaczymy po teście, jak te nogi pracują. Tak, jak mówiłem, gorszy weekend może się zdarzyć – stwierdził.
“Za tydzień będzie dobrze”
Nasz zawodnik zachowuje spokój przed kolejnymi konkursami. – Gdybym się tym załamał, to co by to dało? Tutaj jest czas, żeby to przeanalizować i wrócić na dobre tory – kontynuował Dawid. Na koniec nie zabrakło odrobiny optymizmu. – Jestem takiej myśli, że już za tydzień będzie dobrze – powiedział na zakończenie rozmowy. Miejmy nadzieję, że najlepszy obecnie polski skoczek się nie myli i faktycznie w Willingen powróci do świetnych skoków, jakie prezentował przez zdecydowaną większość sezonu.
Źródło: Eurosport