Słoweńska gwiazda uderzyła w działaczy! Brak profesjonalizmu. Niewiarygodne

Niepokojące, a zarazem dość zaskakujące wieści dochodzą ze Słowenii. Tamtejszy związek narciarski otwarcie zaatakowała Anamarija Lampic. Druga sprinterka poprzedniego sezonu zarzuciła działaczom brak profesjonalizmu. Jednocześnie nie potwierdziła udziału w mistrzostwach globu, które odbędą się w Planicy. 

fot. Patrycja Korczewska

Stanowczy atak

Anamarija Lampic poprzedni sezon miała bardzo solidny, ale też nie rewelacyjny. Co prawda 25-latka zajęła świetne drugie miejsce w klasyfikacji sprinterskiej, ale na igrzyskach nie powalczyła o medal. W Zhangjiakou nie awansowała do półfinału, a w końcowym zestawieniu uplasowała się dopiero na dwunastej lokacie.

Trzykrotna medalistka mistrzostw świata jasno powiedziała, gdzie leży problem. Zarzuty wymierzyła w stronę słoweńskiej federacji narciarskiej. Lampic podkreśliła, że sztab jej drużyny jest bardzo skromny. Przy tym przytoczyła historię z igrzysk, na których ekipy serwismenów czołowych nacji całymi dniami pracowały nad dobraniem odpowiedniego smaru. A jak to wyglądało w drużynie słoweńskiej? Otóż tym zajmować się musiał m.in. główny trener reprezentacji. Takie coś jest bardzo rzadko spotykane, jeśli mówimy o zespole, w którym znajduje się tak świetna biegaczka.

Profesjonalizm czy turystyka?

Do zmian nie doszło pomimo sukcesów. Na MŚ w 2019 i 2021 Słowenia z biegów wywiozła trzy medale. Wszystkich (współ)autorką była Anamarija. Z tego powodu zawodniczka mówi dość. Zdobywczyni małej Kryształowej Kuli w sezonie 2020/21 stawia sprawę jasno - będzie biegać na najwyższym poziomie wtedy, kiedy związek się obudzi.

Lampic została zapytana przez słoweńskich dziennikarzy, czy wystartuje w Planicy, gdzie w 2023 roku odbędą się MŚ. Jej odpowiedź była wymowna. - Nie wiem, zobaczymy. W zależności od tego, jaka będzie sytuacja. Mogę startować, ale może przytrafić się niespodzianka i w ogóle mnie tam nie będzie. W zależności od tego, jakie warunki trenowania będziemy mieć na przyszły rok. Mam już dość startowania na tak wysokim poziomie i wiecznym błaganiu o wszystko na kolanach. Czas uzgodnić przed Planicą czy stawiamy na profesjonalizm, czy turystyka - oświadczyła biegaczka.

Źródło: siol.net