Słowenka mistrzynią olimpijską w skokach. Jej kariera wisiała na włosku

Ursa Bogataj okazała się najlepsza podczas sobotniego konkursu skoczkiń narciarskich w Pekinie. Srebro zdobyła Katharina Althaus, a brąz Nika Kriznar.  

Ailura, CC BY-SA 3.0 AT, CC BY-SA 3.0 AT, via Wikimedia Commons

Nierówny konkurs dla Ursy Bogataj

Ursa Bogataj po pierwszej serii była druga. Skoczyła w niej najdalej, bo 108 metrów. To nowy rekord skoczni w Zhangjiakou. Prowadziła jednak Katharina Althaus, która lądowała 2,5 metra bliżej. Niemka wylądowała jednak lepiej i miała słabszy wiatr pod narty. Trzecie miejsce zajmowała Nika Kriznar ze Słowenii.

W drugiej serii, kiedy wciąż wiatr kręcił i wpływał na rywalizację, Bogataj skoczyła 100 metrów. Althaus, którą jury puściło w trudniejszych warunkach, uzyskała tylko 94 metry. Musiała zadowolić się srebrem, bo Słowenka sięgnęła po złoto. Brąz zdobyła ostatecznie jej rodaczka - Nika Kriznar (99,5 m).

W drugiej serii nie mogły wystartować reprezentantki Polski. Słabe skoki Kingi Rajdy i Nicoli Konderli sprawiły, że nie przebrnęły pierwszej serii. Podopieczne Łukasza Kruczka zajęły kolejno 35. i 36. miejsce.

Ursa Bogataj nie wygrała wcześniej zawodów Pucharu Świata. W 2019 roku odniosła poważną kontuzję kolana. - Było ciężko. Na początku chciałam nawet zakończyć karierę, ale dużo rozmawiałam z najbliższą rodziną i współpracowałam z psychologiem. Dzięki temu po jakimś czasie udało mi się zmienić myślenie i spojrzeć na napotkane trudności z nieco innej perspektywy. Byłam bardzo zmotywowana, co pozwoliło mi szybko wrócić do uprawiania skoków - mówiła nam przed sezonem 26-latka.

Źródło: Informacja własna