Zamknij

Skoki w Innsbrucku: Pary KO niedzielnej rywalizacji

19:30, 02.01.2016 Mateusz Król Aktualizacja: 22:14, 02.01.2016
Skomentuj

Kamil Stoch

Jesteśmy już na półmetku Turnieju Czterech Skoczni, który zawędrował do Austrii. Najlepszy wśród zawodników okazał się Michael Hayboeck, który ustanowił nowy rekord skoczni Bergisel. Do konkursu w Innsbrucku zakwalifikowało się czterech reprezentantów Polski. 

Wśród 50 skoczków, którzy zakwalifikowali się do niedzielnego, trzeciego konkursu Turnieju Czterech Skoczni w Innsbrucku znalazło się czterech reprezentantów Polski. Najlepszym z nich był Kamil Stoch, który w kwalifikacjach zajął 15 miejsce. Jego rywalem w parze będzie młody słoweński skoczek Tilen Bartol. Skocznia Bergisel dla Kamila Stocha jest bardzo szczęśliwa i jest jednym z jego ulubionych obiektów. Nie powinien mieć on problemu z pokonaniem Słoweńca, aczkolwiek musi uważać i nie popełnić błędu. Tuż za Stochem uplasował się Stefan Hula, który zmierzy się z Shohei Tochimoto. Hula wydaje się być w bardzo dobrej formie. W treningach (szczególnie w II serii) był zdecydowanie lepszy od Tochimoto. Niełatwe zadanie czeka Macieja Kota. Polak w swojej parze trafił na będącego ostatnio w bardzo dobrej dyspozycji Niemca - Andreasa Wanka. Dawid Kubacki zmierzy się z powracającym do rywalizacji Pucharowej norwegiem Tomem Hilde.

Z ciekawszych pojedynków możemy wyróżnić w szczególności rywalizacje Michaela Hayboecka i Petera Prevca w ostatniej parze. Hayboeck w dzisiejszych kwalifikacjach ustanowił nowy rekord skoczni Bergisel, który aktualnie wynosi 138 metrów. Widać, że Austriak nie chce być gościnny dla chociażby Petera Prevca, który jest głównym kandydatem do wygrania Turnieju. Peter po dobrym treningu skok w kwalifikacjach odpuścił. Noriaki Kasai zmierzy się z Gregorem Schlierenzauerem, który w Turnieju Czterech Skoczni walczy o przetrwanie. Schlierenzauer jako wzór do naśladowania powinien wziąć sobie właśnie Kasaiego, który pomimo 43 lat jest cały czas w stanie osiągać sukcesy chociaż w jego karierze też bywało różnie. Dla Gregora to będzie też szczególny konkurs. No bo w końcu nie jak w domu, na swojej skoczni najlepiej jest się odrodzić?

Pary w systemie KO do konkursu w Innsbrucku:

26. Ville Larinto

25. Andreas Stjernen

27. Clemens Aigner

24. Markus Schiffner

28. Karl Geiger

23. Simon Ammann

29. Tom Hilde

22. Dawid Kubacki

30. Manuel Fettner

21. Jakub Janda

31. Vincent Descombes Sevoie

20. Andreas Wellinger

32. Maciej Kot

19. Andreas Wank

33. Kento Sakuyama

18. Anze Lanisek

34. Vladimir Zografski

17. Jan Matura

35. Shohei Tochimoto

16. Stefan Hula

36. Tilen Bartol

15. Kamil Stoch

37. Ilmir Hazetdinov

14. Joachim Hauer

38. Lukas Hlava

13. Kanneth Gangnes

39. Junshiro Kobayashi

12. Taku Takeuchi

40. Killian Peier

11. Daiki Ito

41. Gregor Schlierenzauer

10. Noriaki Kasai

42. Ronan Lamy Chappuis

9. Roman Koedelka

43. Florian Altenburger

8. Stephan Leyhe

44. Luca Egloff

7. Richard Freitag

45. Denis Kornilov

6. Severin Freund

46. Michael Neumayer

5. Johann Andre Forfang

47. Elias Tollinger

4. Stefan Kraft

48. Michael Glasder

3. Anders Fannemel

49. Daniel Andre Tande

2. Domen Prevc

50. Peter Prevc

1. Michael Hayboeck

Jak poradzą sobie Polscy zawodnicy? Czekamy na odpowiedzi w komentarzach.

Źródło: fis-ski.com/Informacja własna

(Mateusz Król)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%