Zamknij

Skoki w Innsbrucku: Chyba wszystko jest już jasne [komentarz]

19:12, 03.01.2016 Franek Damboń Aktualizacja: 21:30, 04.01.2016
Skomentuj
reo

Peter Prevc 2Peter Prevc po raz kolejny w ostatnim czasie pokazał, że aktualnie żaden skoczek na świecie nie jest w stanie go pokonać. Dzisiejszy konkurs na 90% rozstrzygnął kto będzie zwycięzcą tej edycji Turnieju Czterech Skoczni. Innsbruck pokazał również poprawę wśród polskich skoczków.

Drugi Severin Freund udowodnił, że na dzień dzisiejszy jest obok Petera Prevca najlepszym na świecie skoczkiem. Po raz kolejny miejsce na podium zajął Norweg Kenneth Gangnes, który jest przykładem zawodnika potrafiącego przenieść dobrą formę z lata na zimę. Jest również na najlepszej drodze do zajęcia miejsca na podium w Turnieju Czterech Skoczni. Reprezentant gospodarzy Michael Hayboeck udowodnił, że w tej chwili jest najlepszym z Austriaków jednak troszkę mu brakuję do poziomu trzech wyżej wymienionych skoczków. Na uwagę zasługuje świetny występ Niemców. Aż czterech z nich znalazło się w czołowej "dziesiątce". Ciekawe na ile jest to wynik formy sportowej, a na ile zasługa kombinezonów. Myślę jednak, że gdyby brakowało dobrych skoków to nawet najlepsze stroje by nie pomogły. Powtarzalnie zaczyna skakać Daiki Ito, który po raz drugi z rzędu był w pierwszej "dziesiątce". Najlepszy w turnieju występ zanotował Vincent Descombes Sevoie, który po pierwszej serii (9.miejsce) był bodaj najbardziej szczęśliwym sportowcem na Belgisel. Francuz wyrasta na jedną z większych niespodzianek turnieju. Warte odnotowania są trzy miejsca w czołowej "dwudziestce" dla czeskich zawodników.

Tak jak wczoraj wspominałem u Polaków zaczyna się pojawiać światełko w tunelu. Optymizmem zaczynają napawać skoki z serii treningowych. Niestety, większość naszych nie potrafi przenieść ich jakości na zawody. Dziś Kamil Stoch odnotował najlepszy wynik (16. miejsce) podczas turnieju. Widać, że dalej nasz Mistrz spóźnia odbicie. Wreszcie zapunktował Dawid Kubacki, który jednak w konkursie spisał się słabiej niż w serii próbnej. Widać, że skoczek wciąż pracuje nad tym aby nie odbijać się za wcześnie z progu. Kolejny raz zawiódł Maciej Kot, który ewidentnie nie potrafi przenieść skoków z treningów na konkurs. Bez szału 27. dziś Stefan Hula.

Dzisiejszy konkurs nie obfitował w tak wielką ilość dalekich skoków jak ubiegłoroczne zawody. To, że belka była ustawiona zbyt nisko jest pokłosiem znakomitej formy Petera Prevca. Mamy nadzieję, że w Bischofshofen Polacy miłym akcentem zakończą swój występ w turnieju.

Źródło: informacja własna

(Franek Damboń)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%