Skoki tylko w TVN. Padły oskarżenia o “polityczną rozgrywkę”
Jak informowaliśmy was w czwartkowe popołudnie, Puchar Świata w skokach narciarskich będzie można obejrzeć od nowego sezonu tylko w stacjach grupy Discovery. Właściciel TVN i Eurosportu nie odsprzedał sublicencji TVP. – W akcie politycznej rozgrywki – twierdzi publiczny nadawca.

Koniec ery
TVP straciło niemal w pełni prawo do pokazywania zawodów o PŚ w skokach w sezonie 2021/2022. Na antenach publicznego nadawcy zobaczymy jedynie zawody w Wiśle i Zakopanem. Pozostałe konkursy pokaże TVN Discovery na otwartej antenie TVN. Grupa nie mogła zostawić transmisji jedynie w Eurosporcie, bo ustawa nakazuje pokazywania PŚ na ogólnodostępnym i darmowym kanale. Podobnie zresztą jest zapiane w przypadku biegów narciarskich z udziałem Polaków. Nie wiadomo jednak jeszcze, jak dokładnie nadawca rozwiąże sytuację.
– Damy z siebie wszystko, by zobaczyli tę kultową dyscyplinę w niespotykanej dotąd odsłonie – podkreśla Edward Miszczak, dyrektor programowy TVN, mówiąc o kibicach skoków w Polsce. Na sprawę jednak zareagowali jednak przedstawiciele Telewizji Polskiej, która od 20 lat regularnie transmitowała Puchar Świata w skokach narciarskich. – Mimo wielomiesięcznych negocjacji grupa Discovery postanowiła nie udzielić Telewizji Polskiej sublicencji do praw na transmisję skoków narciarskich, pozbawiając nadawcę publicznego większości konkursów w jednej z najważniejszych dyscyplin sportowych, a społecznie – do wydarzenia jednoczącego miliony Polaków – czytamy w komunikacie TVP. – Telewizja Polska otrzymała sygnały, że sytuację tę z niepokojem przyjęli również nasi partnerzy z Polskiego Związku Narciarskiego – dodają.
Chcieli stanąć do przetargu
Publiczny nadawca podkreśla w komunikacie, przez ostatnie kilkadziesiąt lat dbał o popularność dyscypliny, rozpoznawalność zawodników i zwiększając ekspozycję sponsorów. Jak czytamy w opublikowanym komunikacie, TVP starała się “pozyskać prawa na polski rynek bezpośrednio od Infrontu, ale nie otrzymała możliwości wystąpienia w rynkowym i uczciwym przetargu. Grupa Discovery bowiem pozyskała prawa na całą Europę (ponad 40 rynków krajowych) nie dopuszczając TVP do negocjacji, jednocześnie zapewniając, że udzieli publicznemu nadawcy sublicencji. Discovery posiada prawa do skoków od 2015 roku i dotychczas udzielała zgodnie z honorowym zapewnieniem sublicencji Telewizji Polskiej”.
– Teraz, w akcie politycznej rozgrywki, łamie dane słowo i próbuje zdestruować społeczny fenomen, jakim jest wspólnotowe przeżywanie emocji związanych ze skokami narciarskimi u nadawcy publicznego. Liczymy na opamiętanie, powrót zdrowego rozsądku, odrzucenie intencji politycznych i współpracę tak jak w przypadku najbliższych Igrzysk Olimpijskich w Pekinie – napisano na koniec. Cały komunikat znajdziecie tutaj.
Źródło: Wirtualnemedia.pl / TVP