Na trzy miesiące przed startem Zimowych Igrzysk Olimpijskich z poważnym kłopotem zmaga się Mikaela Shiffrin. Amerykańska gwiazda narciarstwa alpejskiego walczy z urazem pleców. Od Sölden nie mogła zbyt wiele trenować na śniegu.
?php>?php>
?php>
Rolandhino1, CC BY-SA 4.0, via Wikimedia Commons?php>
Mikaela Shiffrin z kontuzją?php>
Otwarcie alpejskiego sezonu w Austrii było dla Shiffrin świetne. Amerykanka triumfowała w gigancie. Później jednak pojawiły się problemy. Gwiazda opowiedziała o tym, że doskwiera jej silny ból pleców. Porównała to do skurczu mięśni lub zbyt dużego napięcia.
?php>- Muszę się z tego wyleczyć. To nie powinno zająć zbyt wiele czasu, jeśli dam plecom nieco odpocząć - stwierdziła Mikaela Shiffrin. Chociaż sama przyznaje, że nie jest łatwo "wrzucić na luz". - Bardzo chcę teraz trenować. Jeden dzień odpocznę, a kolejnego już jeżdżę na nartach, zrobię kilka zakrętów i mówię: "ojej, to naprawdę bolesne - opisuje liderka PŚ.
?php>?php>
Odwoła starty w PŚ??php>
Chociaż Amerykanka nie ma wątpliwości, że uda jej się wyleczyć, to aktualnie jest sfrustrowana. - Normalnie o tej porze powinnam trenować cztery konkurencje - przyznaje 26-latka. A warto pamiętać, że przed startem sezonu zapowiedziała chęć udziału we wszystkich konkurencjach igrzysk w Pekinie.
?php>Na razie Shiffrin nie planuje odpuszczać zawodów. Jak zapewnia, zrobi wszystko, aby wystartować w Killington (27-28 listopada). Pod znakiem zapytania stoi jedynie udział w zawodach w Lake Louise w pierwszy weekend grudnia.
?php>Źródło: denverpost.com
?php>
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz