Szwedzki Związek Narciarski potwierdził w niedzielę, że gwiazda biegów narciarskich Stina Nilsson zmienia dyscyplinę sportu. Od następnego sezonu 26-latka będzie rywalizować w biathlonie.
?php>To jeden z najbardziej spektakularnych transferów w historii biegów narciarskich. Mistrzyni olimpijska Stina Nilsson zdecydował rzucić dotychczasowo uprawianą dyscyplinę i zamienić ją na biathlon. - Zawsze wiedziałam, że skupię się w przyszłości na biathlonie - twierdzi. Przejście planowała jednak dwa lata później, czyli po igrzyskach w Pekinie. - Z powodu kontuzji dano mi dużo czasu na przemyślenia i tak naprawdę nie chcę dłużej czekać - poinformowała Nilsson w specjalnym oświadczeniu.
?php>?php>
Czeski mistrz uwolnił potencjał polskich biegaczy. Teraz chce zadbać także o młodzież ?php>
Przez wiele sezonów norweskie biegaczki narciarskie upatrywały w Stinie swoją wielką rywalkę w Pucharze Świata. Głównie chodziło tu o przyszłość. Szwedka większe szanse widzi dla siebie jednak w innej dyscyplinie. - Myślę, że biathlon i ja możemy mieć dla siebie wspólne korzyści. Z pewnością mogę być dobrą partnerką w sztafetach, ale muszę się jeszcze wiele nauczyć od koleżanek na ich "boisku". To profesjonalistki - powiedziała Nilsson.
?php>Jedna z najlepszych sprinterek świata nie bez powodu zmieniła biegi na biathlon. - Uwielbiam w tym sporcie to, że rzuca on wyzwanie panowania nad własnym ciałem i emocjami jednocześnie. Biathlon wygląda niesamowicie - tłumaczy jedna z największych gwiazd szwedzkich biegówek. - Myślę, że bardziej wzmocni szwedzki biathlon niż osłabi - skomentował decyzję były norweski biegacz i ekspert NRK Torgeir Bjørn.
?php>Nie jest to pierwsze zawodniczka, która zamienia biegi narciarskie na biathlon. Ostatnim głośnym transferem był ten Denise Herrmann, która dzisiaj jest już m.in. mistrzynią świata. Nilsson poszła w ślady byłej znakomitej rodaczki, która będąc medalistką MŚ w biegach, przeszła na biathlon. Mowa o Magdalenie Frosberg, która po zmianie dyscypliny otworzyła worek sukcesów, zostając jedną z najbardziej utytułowanych biathlonistek w historii. Były trener Szwedek Ole Morten Iversen uważa, że decyzja Stiny Nilsson była nierozsądna. - To najgłupsza rzecz jaką kiedykolwiek słyszałem. Myślałem, że to rozsądną dziewczyna. dla biegów to samolubna decyzja, ale dla niej może się okazać dobra - mówi dla Expressen.
?php>- Decyzja Stiny Nilsson jest dla mnie naprawdę dużym zaskoczeniem. Szwedka przez wiele lat była w ścisłej czołówce Pucharu Świata, osiągała spektakularne sukcesy i miała jeszcze dużo do wygrania w tej dyscyplinie sportu. Jest to duża strata dla biegów narciarskich i wielki cios dla samej kadry Szwecji, która straciła jedno z najmocniejszych ogniw - powiedział szef biegów narciarskich i biathlonu w Sportsinwinter.pl, Daniel Topczewski. - Nie ukrywam jednak, że jestem ciekaw jak spisze się Stina w bezpośredniej konfrontacji z biathlonistkami, bo występy w nowej dyscyplinie sportu będą dla niej bez wątpienia sporym wyzwaniem - dodaje.
?php>Źródło: Tv2.no
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz