Zamknij

Rusza 14. edycja Tour de Ski [zapowiedź]

21:18, 27.12.2019 Daniel Topczewski Aktualizacja: 21:38, 27.12.2019
Skomentuj

fot: visitfiemme.it

Sobotnie biegi masowe na 10 i 15 kilometrów stylem dowolnym w Lenzerheide zainaugurują 14. edycję prestiżowego cyklu Tour de Ski. Tegoroczne zmagania będą składały się z siedmiu etapów i zakończą się 5 stycznia tradycyjną wspinaczką pod Alpe Cermis.

Sezon 2019/2020 jest kolejnym wyjątkowym rokiem w kalendarzu Pucharu Świata. Tej zimy biegacze i biegaczki nie będą bowiem walczyć o medale mistrzostw świata ani igrzysk olimpijskich, więc priorytetem będą dla nich zmagania o triumf w klasyfikacji generalnej i aby pozostać w grze o dużą kryształową kulę muszą zdobywać cenne punkty, których gwarancją jest występ w Tour de Ski. W związku z tym tegoroczna edycja będzie inna niż poprzednie, bowiem na starcie imprezy pojawią się niemal wszyscy faworyci. Z grona zawodniczek kandydujących do czołowych lokat tuż przed jutrzejszą inauguracją wypadła jedynie Krista Parmakoski, która zmaga się z chorobą i najbliższe dni spędzi z dala od tras biegowych.

Zdecydowaną faworytką do wygrania Tour de Ski jest bez wątpienia Therese Johaug. Norweżka w tym sezonie imponuje formą i od początku zimy nie zaznała smaku porażki w biegach dystansowych, wygrywając cykl Ruka Triple oraz biegi Pucharu Świata w Lillehammer i Davos. 31-latka na trasy prestiżowego touru powraca po czteroletniej przerwie i zrobi wszystko, aby na szczycie Alpe Cermis móc świętować trzeci w karierze triumf w tej imprezie. Szyki Norweżce postarają się pokrzyżować jej rodaczki: powracająca do formy dwukrotna triumfatorka Tour de Ski - Heidi Weng czy dobrze dysponowana Astrid Uhrenholdt Jacobsen.

W normalnych okolicznościach w gronie kandydatek do wysokiego miejsca należałoby także wymienić Ingvild Flugstad Oestberg. Norweżka to obrończyni tytułu wywalczonego przed rokiem i jedna z najlepszych biegaczek minionego sezonu, ale jej obecna forma jest jedną wielką niewiadomą. Triumfatorka Pucharu Świata 2018/2019 zmagała się bowiem z problemami zdrowotnymi, które uniemożliwiły jej starty w listopadzie i grudniu. Dlatego bieg w Lenzerheide będzie dla Oestberg pierwszym występem w Pucharze Świata tej zimy. Spore szanse na dobry wynik mają również: Amerykanka Jessica Diggins, a także Szwedki Stina Nilsson czy Ebba Andersson, która ostatnie tygodnie spędziła na leczeniu urazu kolana. Trudno sobie natomiast wyobrazić powtórzenie spektakularnych wyników sprzed roku przez Natalię Niepriajewą. Rosjanka w tym sezonie jest bowiem daleka od swojej optymalnej dyspozycji.

Do startu w Tour de Ski poważnie podchodzą także mężczyźni. Udział w tych zawodach zapowiedzieli niemal wszyscy czołowi biegacze z walczącym o drugi triumf z rzędu Johannesem Hoesflotem Klaebo na czele. Młody Norweg rok temu w swoim debiucie wygrał tę prestiżową imprezę i może zostać dopiero drugim zawodnikiem w historii, który triumfował w Tourze dwa razy z rzędu. Ostatnim - i jedynym - który tego dokonał był Szwajcar Dario Cologna w latach 2010/11 i 2011/12. W gronie zgłoszonych do startu są także m.in.: Aleksander Bolszunow, Emil Iversen, Sjur Roethe, Hans Christer Holund czy triumfator biegu na 15 kilometrów łyżwą z Davos Simen Hegstad Krüger.

Z występu w Tour de Ski nie zrezygnował również czterokrotny zwycięzca tej imprezy Szwajcar Dario Cologna, który wydaje się być w dobrej formie. Nie można także zapominać o Siergieju Ustiugowie, który chce udowodnić, że jego występ w Davos nie był dziełem przypadku. W gronie faworytów warto też wymienić świetnie biegającego na początku sezonu Fina Iivo Niskanena. Reprezentant Suomi regularnie plasuje się w czołówce zawodów Pucharu Świata i może być jedną z czołowych postaci tegorocznego Tour de Ski. W przypadku Niskanena jedyną niewiadomą jest jednak jego dyspozycja na ostatnim etapie, czyli wspinaczce na Alpe Cermis. Fin nigdy bowiem nie dotarł do końca cyklu TdS i nie miał możliwości, aby zmierzyć się z "piekielną górą".

Polskę w zawodach w rywalizacji kobiet reprezentować będą Monika Skinder, Izabela Marcisz i Weronika Kaleta, dla których będzie to debiut w Tourze. Wśród panów na starcie pojawią się Maciej Staręga, Dominik Bury i Kamil Bury.

Rywalizacja o triumf w 14. edycji Tour de Ski rozpocznie się dwoma etapami w Szwajcarii: sobotnimi biegami masowymi na 10 i 15 kilometrów stylem dowolnym oraz sprintami łyżwą w Lenzerheide, potem na dwa etapy przeniesie się do włoskiego Toblach, a zakończy już tradycyjnie w Val di Fiemme. Ostatni etap, czyli wspinaczka na szczyt Alpe Cermis, zaplanowana jest na 5 stycznia 2020 roku.

Składy czołowych reprezentacji na Tour de Ski

Plan transmisji Tour de Ski

Źródło: informacja własna

(Daniel Topczewski)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%