Nie milkną echa agresji Federacji Rosyjskiej na Ukrainę. Jak poinformował dziennikarz TVP Sport, w jednym ze sklepów w Zakopanem zostali zaatakowani rosyjscy sportowcy, którzy przyjechali do stolicy polskich Tatr rywalizować w mistrzostwach świata juniorów. Jak już pisaliśmy wcześniej, wciąż nie wiadomo, czy zawodnicy z tego kraju będą mogli wystartować w całej imprezie.
?php>?php>
?php>
Martin Rulsch, Wikimedia Commons, CC BY-SA 4.0, CC BY-SA 4.0, via Wikimedia Commons?php>
Rosjanie zaatakowani w Polsce?php>
Od 24 lutego cały świat żyje bestialskim atakiem putinowskiej Rosji na terytorium Ukrainy. W kuluarach coraz to częściej mówi się o groźbie wykluczenia rosyjskich sportowców z licznych wydarzeń sportowych. Nie inaczej jest również w skokach narciarskich. Specjalne pismo do władz FIS skierował polski minister sportu - Kamil Bortniczuk, który zażądał wykluczenia rosyjskich zawodników, którzy przybyli do Zakopanego na mistrzostwa świata juniorów w narciarstwie klasycznym. Przypomnijmy, że pod Tatrami zostaną rozegrane konkurencje w skokach narciarskich oraz kombinacji norweskiej.
?php>Z informacji dziennikarza TVP Sport, Michała Chmielewskiego, wynika, że grupa sportowców z Rosji została zaatakowana w jednym ze sklepów w Zakopanem, a także muszą opuścić budynki Centralnego Ośrodka Sportu, które służyły jako noclegi.
?php>?php>
?php>?php>Członkowie kadry Rosji mieli zostać zaatakowani w jednym ze sklepów w Zakopanem. Mowa o grupie, która przyjechała do Polski na start w narciarskich MŚ juniorów. Muszą też wyprowadzić się z COS.?php>
FIS do końca dnia ma zająć stanowisko ws. ultimatum ministra Bortniczuka.#skijumping
?php>- Michał Chmielewski (@chmiielewski) February 28, 2022
?php>
?php>
Na ten moment jednak w dalszym ciągu nie wiadomo, jaka będzie decyzja kierownictwa FIS w sprawie startu reprezentantów Rosji w mistrzostwach.?php>
Dodajmy, że polski minister zagroził, iż w przypadku braku stanowczych kroków impreza zostanie odwołana.
?php>źródło: twitter
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz