?php>
Jak donosi portal skijumping.pl, Robert Mateja nie prowadzi już czeskiej drużyny narodowej w kombinacji norweskiej. Były skoczek narciarski pracował u naszych południowych sąsiadów przez ostatnie 3 lata.
?php>?php>
?php>
?php>
?php>
?php>
?php>
?php>
Przygoda Roberta Matei w Czechach rozpoczęła się w sezonie 2020/2021. Wtedy w grupie przygotowania do sezonu poczynił też Szczepan Kupczak. Ta współpraca m.in. przez pandemię nie ułożyła się najlepiej i już podczas mistrzostw świata w Oberstodrfie było widać, że Kupczak podąża indywidualną ścieżką. A Mateja przed pierwszym sezonem z Czechami nie do końca wiedział, czego się spodziewać.
?php>Koniec czeskiej przygody Roberta Matei?php>
- Na razie nie wiemy, w jakim miejscu jesteśmy. Nie mamy porównania z innymi ekipami. Ja odpowiadam tutaj za skoki i widać, że zawodnicy na treningach prezentują się całkiem dobrze. Trzeba to przełożyć na zawody - mówił w rozmowie z nami przed sezonie 2020/2021.
?php>Na efekty musiał poczekać do sezonu olimpijskiego, w którym Czesi poczynili postępy. Kibice do dziś pamiętają, że w zmaganiach drużynowych podczas igrzysk, podopieczni Matei długo walczyli o piąte miejsce. Ostatecznie zajęli dobrą siódmą lokatę. Indywidualnie też zasłużyli na pochwałę, bo czwórka z nich plasowała się w trzydziestce.
?php>Niestety, bo dobrej zimy przyszła słabsza, która spowodowała, że Mateja wraca do kraju. Na razie nie wiadomo, jaka czeka go przyszłość.
?php>Źródło: Skijumping.pl
?php>
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz