Zatrudnienie Thomasa Thurnbichlera w roli nowego trenera polskich skoczków to tylko preludium do kolejnych zmian, jakie czekają tą dyscyplinę w naszym kraju. Wszystko wskazuje również na to, że Łukasz Kruczek nie będzie już szkoleniowcem kadry kobiet, jednak ma on kontynuować pracę w Polskim Związku Narciarskim w nieco innej roli. 46-latek może w ten sposób zagrozić pozycji Adama Małysza, który w ostateczności może nawet wycofać się ze środowiska.
?php>?php>
Po fatalnej zimie zmiany były nieuniknione?php>
Sezon 2021/22 był wybitnie nie udany dla polskich skoków narciarskich. Zarówno zawodnicy jak i zawodniczki prezentowały się zdecydowanie poniżej swoich możliwości. Nie bez powodu zatem w kuluarach mówiło się, że przyszłość Michala Doleżala oraz Łukasza Kruczka jest poważnie zagrożona.
?php>Wiemy już, że czeskiego szkoleniowca zastąpi Austriak Thomas Thurnbichler. W kobiecych skokach sytuacja jest jednak dużo bardziej skomplikowana. W ostatnim czasie oprócz słabych wyników byliśmy świadkami konfliktów wewnętrznych między zawodniczkami, za co obarczono winą właśnie trenera Kruczka.
?php>?php>
Niepewna przyszłość kobiecych skoków i nowa rola Łukasza Kruczka?php>
Wszystko wskazuje na to, że przyszłej zimy kadra narodowa kobiet zostanie rozwiązana, a skoczkinie przejdą na szkolenie klubowe. W planach bowiem jest utworzenie dwóch grup szkoleniowych z siedzibami w Szczyrku oraz Zakopanem.
?php>Oznacza to również, że Łukasz Kruczek niemal na pewno nie pozostanie na swoim stanowisku. Przyszłość szkoleniowca z Buczkowic wyjaśni się zapewne 20 kwietnia, kiedy to zaplanowano spotkanie zarządu PZN, jednak z informacji Jakuba Balcerskiego z portalu sport.pl, wynika, że współtwórca pierwszych sukcesów Kamila Stocha otrzyma posadę menedżera ds. skoków narciarskich. Kruczek miałby częściowo odciążyć w swojej pracy Adama Małysza, ale jego potencjalny zakres obowiązków jest bardzo szeroki.
?php>?php>
Czy Adam Małysz może czuć się zagrożony??php>
46-latek na swoim stanowisku miałby m.in. współpracować z obiema kadrami narodowymi, Szkołami Mistrzostwa Sportowego i klubami narciarskimi, a także nadzorować Narodowy Program Rozwoju Skoków Narciarskich i Kombinacji Norweskiej. W przypadku współpracy z kadrami skoczków oraz skoczkiń miałoby to być wsparcie merytoryczne, a także pomoc w pozyskaniu odpowiednich specjalistów do sztabów szkoleniowych, a także w przygotowaniu sprzętu i naborze. Współpraca z SMS-ami oraz klubami sportowymi miałaby się opierać przede wszystkim na wsparciu trenerów, nadzorowaniem problemów zawodników oraz kontakcie z rodzicami.
?php>W PZN-ie Kruczek miałby organizować posiedzenia Komisji federacji, przygotowywać kalendarz zawodów, opiniować powołania do kadr narodowych i na największe imprezy (rangi mistrzostw świata i igrzysk olimpijskich), rekomendować działania dla zarządu związku i wspierać promocję dyscypliny. Jego nadzór nad Narodowym Programem Rozwoju Skoków Narciarskich i Kombinacji Norweskiej miałby obejmować weryfikację zaangażowania trenerów stypendystów programu, rekomendację jego wsparcia finansowego i sprzętowego, analizę i rekomendację formatu zawodów i nowe pomysły na rozwinięcie programu. Dodatkowo Kruczek ma się zająć poprawą komunikacji pomiędzy trenerami kadrowymi i klubowymi, kontrolowaniem wymiany potrzeb i oczekiwań środowiska polskich skoków, organizacją wspólnych dni treningowych w kadrach, bieżącą analizą i przekazywaniem informacji o zmianach przepisów, a do tego współpracą z samorządami - czytamy na Sport.pl.
?php>?php>
Po konflikcie w Planicy Małysz odejdzie ze świata skoków??php>
Co zatem z Adamem Małyszem w bieżącej sytuacji? Jak wiadomo bowiem, po ostatnich kontrowersjach związanych z wyborem nowego trenera, za co odpowiedzialny był przede wszystkim sam Małysz, pozycja zwycięzcy 39 pucharowych konkursów w polskich skokach mogła nieco osłabnąć, Pamiętamy również o nieprzyjemnej sytuacji w Planicy, kiedy sam zainteresowany wyjechał ze Słowenii w celu oczyszczenia atmosfery, a następnie usłyszał sporo nieprzychylnych słów pod swoim adresem od naszej najlepszej trójki - Stoch, Żyła, Kubacki.
?php>Według informacji wspomnianego portalu, w grę wchodzą trzy scenariusze. Pierwszym z nich byłoby pozostanie czterokrotnego zdobywcy Kryształowej Kuli na stanowisku dyrektora ds. skoków narciarskich i współdzielenie obowiązków z Łukaszem Kruczkiem. Drugi z kolei zakłada wybór Małysza na stanowisko prezesa PZN w czerwcowych wyborach, a trzeci całkowite wycofanie się Małysza ze świata skoków narciarskich.
?php>Który wariant jest najbardziej prawdopodobny, tego nie wiemy. Wszystko wyjaśni się 20 kwietnia na wspomnianym posiedzeniu zarządu PZN.
?php>źródło: sport.pl?php>
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz