Rewolucja w kadrze kobiet i nowa twarz w światku trenerskim

fot. PZN
Po długim oczekiwaniu poznaliśmy w końcu podział kadr w skokach narciarskich kobiet na sezon 2022/23. Wbrew powszechnej opinii, kadra narodowa nie została rozwiązana, jednak zawodniczki trenować będą w ośrodkach bazowych pod okiem poszczególnych trenerów. W większości są to znane twarze, jednak nazwisko jednego z nich dla wielu może być zaskoczeniem.

Zmiany, zmiany, zmiany
Kadrę narodową tworzyć będą trzy zawodniczki: Kinga Rajda, Nicole Konderla oraz Kamila Karpiel.
Ponadto, utworzona została również kadra narodowa młodzieżowa kobiet, zrzeszająca głównie zawodniczki startujące w zawodach niższej rangi. Jest jednak jeden wyjątek. Jest nim Anna Twardosz, która ma już za sobą kilka przyzwoitych startów w konkursach najwyższej rangi. Oprócz zawodniczki z Lanckorony nominację otrzymały: Pola Bełtowska, Natalia Słowik, Pola Bełtowska, Sara Tajner, Paulina Cieślar oraz Wiktoria Przybyła.
Zaskakująca nominacja trenerska
Funkcję trenera kadry kobiet przestał już pełnić Łukasz Kruczek. Zgodnie z przewidywaniami zawodniczki trenować będą w dwóch ośrodkach bazowych. Pierwszym z nich będzie Szczyrk. Głównym trenerem członkiń kadry narodowej z tamtych okolic będzie kombinator norweski Szczepan Kupczak, dla którego będzie to debiut w takiej roli. Jest to wybór o tyle zaskakujący, gdyż sam zainteresowany jest w dalszym ciągu czynnym dwuboistą. Z kolei w Zakopanem pieczę nad Kamilą Karpiel będzie sprawować Marcin Bachleda.
Pozostałe zawodniczki trenować będą z trenerami zrzeszonymi w Szkołach Mistrzostwa Sportowego. W przypadku grupy beskidzkiej będzie to Wojciech Tajner. Z kolei zawodniczkami z Zakopanego i okolic zajmie się Jakub Kot.
Czy będzie lepiej? Gorzej być już chyba nie może
Przypomnijmy, że sezon 2021/22 był bardzo słaby dla polskich skoczkiń. Zarówno Kinga Rajda, jak i Nicole Konderla mogą się pochwalić całkiem solidnym dorobkiem punktowym, jednak szczególnie w przypadku tej drugiej większość pucharowych oczek pochodzi ze słabo obsadzonych konkursów w Willingen. Oprócz kiepskich wyników sportowych, poważnym problemem była fatalna atmosfera w kadrze i rozmaite konflikty wewnętrzne. Pomysł podziału kadry narodowej ma pomóc w ich rozwiązaniu i pobudzić rozwój sportowy zawodniczek.
źródło: PZN
- Poznaliśmy wstępne kalendarze PŚ oraz LGP. Polski turniej na liście - 15 kwietnia 2023
- Horngacher ma powody do zmartwień. Austriacy odebrali mu ważnego asystenta - 13 kwietnia 2023
- Ruszyła sprzedaż biletów na Igrzyska Europejskie 2023. Gratka dla fanów skoków - 12 kwietnia 2023