fot. wikipedia.org?php>
Reprezentantki Norwegii podczas zgrupowania wysokogórskiego we włoskim Val Senales nie mają do swojej dyspozycji lekarza . Federacji nie udało się znaleźć zastępstwa dla Fredrika Bendiksena, który niespełna tydzień temu podał się do dymisji.
?php>Norweżki w środę rozpoczęły zgrupowanie wysokogórskie we Włoszech. Razem z całą kadrą miał się tam pojawić lekarz reprezentacji, Fredrik Bendiksen. W związku z ostatnimi wydarzeniami medyk zrezygnował jednak ze swojej funkcji i Norwegowie nie zdołali znaleźć dla niego zastępstwa w tak krótkim czasie. - W chwili obecnej nie mamy lekarza, który mógłby z nami przebywać od samego początku zgrupowania. Mamy jednak nadzieję, że w ciągu najbliższych dni uda nam się znaleźć osobę, która będzie chciała uczestniczyć w pierwszej części treningów - mówi Vidar Løfshus.
?php>Reprezentacją Norwegii przez pierwszą część zgrupowania miał się zajmować właśnie Fredrik Bendiksen, a w drugiej części miał dotrzeć Petter Olberg. - Rzadko kiedy mamy lekarza podczas całego pobytu. W tym przypadku mieliśmy szczęście, bo zapowiadało się na to, że przez wszystkie dni będziemy mieli opiekę medyczną. Obecnie nie mamy na etacie lekarza, a do wyboru są tylko tacy, którzy mogliby przyjechać na weekend - tłumaczy szef norweskich biegów narciarskich stacji NRK. - Ważne jest, aby lekarz znał sportowców. Najważniejszą rzeczą jest to, aby miał związek z zawodnikami z którymi pracuje - dodaje.?php>
?php>
Norwegowie będą musieli sobie teraz poradzić bez lekarza na cały etat, ale ekspert od biegów narciarskich Torgeir Bjørn uważa, że i na to można znaleźć receptę. - Podróż na obóz wysokościowy do Włoch bez lekarza to odważny pomysł. To oczywiste, że choroby wymagają interwencji lekarza, ale zawsze możemy poprosić o konsultację telefoniczną - zaznacza Bjørn.
?php>Źródło: NRK
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz