Raport ze świata skoków. Inauguracja narciarskiej trzeciej ligi, przygotowania Ammanna i Bicknera oraz wyznanie Loutitt

fot. W. Wnętkowska

89 dni dzieli nas od inauguracyjnego konkursu Pucharu Świata 2023/2024. Przygotowania do swojego 27. sezonu w karierze rozpoczął Simon Ammann. Według relacji czterokrotny mistrz olimpijski oddał fantastyczne skoki podczas zgrupowania kadry w Planicy. W minionym tygodniu skoczkowie zainaugurowali także cykl zawodów narciarskiej trzeciej ligi.

fot. W. Wnętkowska

FIS Cup w Szczyrku

W dniach 26-27 sierpnia na skoczni Skalite (HS104) w Szczyrku odbyły się zawody inaugurujące cykl FIS Cup w sezonie 2023/2024. Wśród 77 zawodników z dwunastu reprezentacji narodowych wystartowało aż dwudziestu Biało-Czerwonych. W pierwszym z konkursów niepokonani okazali się Austriacy. Niklas Bachlinger po skokach na 105 i 106 m triumfował przed swoim rodakiem Jonasem Schusterem (107 i 103 m). Na najniższym stopniu podium stanął Klemens Murańka (102,5 i 105 m).

Drugiego dnia zawodów Polak wziął rewanż za sobotnią rywalizację i to on mógł cieszyć się zwycięstwem, osiągając w swoich próbach odległość 104 i 100 m. Drugi był ponownie Austriak Jonas Schuster (103,5 i 104 m), a trzeci Niemiec Adrian Tittel (102,5 i 101,5 m).

Klemens Murańka powiększył do siedmiu kwotę startową Polski na drugi okres Letniego Pucharu Kontynentalnego. 

Skoki narciarskie zostają w TVN

Dwa lata temu prawo do transmisji na żywo z zawodów skoków narciarskich zyskały kanały grupy TVN Warner Bros. Discovery. Tym samym, zmagania w Polsce i Rumunii pozostały jedynymi, skąd sygnał może realizować publiczny nadawca. 

– Jeśli chodzi o skoki, nic się nie zmienia. Będziemy kontynuować to, co było w dwóch ostatnich latach, czyli konkursy Pucharu Świata pozostaną na otwartej antenie w TVN i w Eurosporcie – zapowiada Bogdan Czaja, Group vice president – programming & operations w TVN Warner Bros. Discovery, cytowany przez press.pl.

27. sezon w karierze Simona Ammanna

Nowy sezon Pucharu Świata 2023/2024 w skokach narciarskich wystartuje już za trzy miesiące. Intensywne przygotowania trwają, a relacją z przebiegu zgrupowania pochwalił się członek sztabu szkoleniowego reprezentacji Szwajcarii.  

“Zobaczcie, kto wrócił na skocznię. Simon Ammann oddaje fantastyczne skoki w Planicy” – napisał w mediach społecznościowych Bjoern Schneider.

 
 
 
 
 
Wyświetl ten post na Instagramie
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

Post udostępniony przez Björn Schneider-Wax (@bjornschneiderwax)

 

42-letni Szwajcar minionej zimy najwyżej uplasował się w Rasnovie, gdzie zajął 16. miejsce. Zaliczył dziesięć występów. W klasyfikacji generalnej znalazł się na 47. pozycji z dorobkiem 38 punktów.

Kontuzja nadziei francuskich skoków

Kolejny zawodnik zakończył sezon 2023/2024 jeszcze na etapie przygotowań. Enzo Milesi w finale konkursu krajowego (18 sierpnia) na 72-metrowym obiekcie w Gerardmer nie ustał swojej próby. Kosztowało to 20-latka nie tylko zwycięstwo w zawodach, ale rzutować będzie na nadchodzące starty. 

“Przykro mi to mówić, ale w weekend zerwałem więzadło krzyżowe przednie (ACL). Na kilka miesięcy opuszczę świat skoków narciarskich, ale postaram się wrócić silniejszy w następnym sezonie” – przekazał za pośrednictwem mediów społecznościowych zawodnik.

 
 
 
 
 
Wyświetl ten post na Instagramie
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

Post udostępniony przez enzo milesi (@enzo_mlsi)

Enzo Milesi, nadzieja francuskich skoków minionej zimy uzyskał prawo do startu pośród najlepszych,  punktując w Pucharze Kontynentalnym. Swoich sił próbował podczas Igrzysk Europejskich Kraków-Małopolska 2023. Następnie w sierpniu zadebiutował podczas domowego weekendu Letniego Grand Prix w Courchevel. Finiszował tam w czwartej dziesiątce. 

Powrót Kevina Bicknera

W czwartek i piątek miały miejsce zawody z cyklu Norges Cup w miejscowości Mo I Rana. Na skoczni Fageraasbakken (HS107) dwie czołowe lokaty zajęli wtedy Anders Haare oraz Robin Pedersen. Wśród startujących pojawił się Kevin Bickner. Najlepszy w ostatnich latach amerykański skoczek zajął w nich szóstą, a dzień wcześniej piątą lokatę. Jak przyznaje, rezultaty rozpoczętej przed ubiegłą zimą kooperacji USA z Norwegią wywarły na nim tak duże wrażenie, że postanowił powrócić do sportowej kariery. 

– W zeszłym roku wziąłem trochę wolnego. Spędzałem czas z rodziną i przyjaciółmi, pracowałem, bardzo dużo jeździłem na nartach. Ostatniej zimy  w Park City spadło dużo śniegu, więc fajnie, że mogłem to wykorzystać. Nie byłem pewien swojej przyszłości w sporcie i szczerze mówiąc, planowałem zakończyć karierę – wyznał w rozmowie ze skijumping.pl 26-latek. – Jednak gdy zobaczyłem, jak działa współpraca amerykańsko-norweska i jak wpłynęła na poziom zespołu, zacząłem ponownie rozważać powrót.

W sezonie 2022/2023 aż czterech reprezentantów Stanów Zjednoczonych: Decker Dean, Andrew Urlaub, Eric Belshaw i Casey Larson zdobyło punkty do klasyfikacji generalnej Pucharu Świata. 10. miejsce w Pucharze Narodów (356 punktów) to z kolei najlepszy amerykański rezultat w XXI wieku. Zestawiając to z osiągnętymi ośmioma oczkami rok wcześniej jest to znacząca poprawa.

– Od kwestii szkoleniowych po sprawy związane z aklimatyzacją w Norwegii większość tego, co usłyszałem, była bardzo pozytywna. Moją uwagę przykuło także to, że każdy z moich kolegów z kadry osiągnął minionej zimy najlepszy sezon w swojej karierze. Nigdy tak naprawdę nie czułem, że wykorzystałem swój pełny potencjał w skokach narciarskich, więc uznałem to za dobrą okazję do tego, by jeszcze raz włożyć całego siebie w ten sport i zobaczyć, co mogę osiągnąć – mówił z optymizmem Bickner.

Alexandria Loutitt o swojej “supermocy”

Mistrzyni świata i medalistka olimpijska z Pekinu w rozmowie z dziennkiem Toronto Sun obrazowo wyjaśniła, czym dla niej w sporcie jest zdiagnozowany zespół nadpobudliwości psychoruchowej (ADHD). 

– Porównuję mózg do szwajcarskiego sera. Jest jak blok sera szwajcarskiego. Chodzi o te wszystkie dziury z przypadkowymi myślami, pomysłami, piosenkami czy czymkolwiek, dźwiękami z Tik Toka, które utkwiły mi w głowie i w pewnym sensie eksplodują w tym samym czasie. Zawsze mam szum w głowie, ale kiedy rywalizuję, gdy wzrasta presja i adrenalina skacze, mam wrażenie, jakbym miażdżyła blok sera i wszystko stawało się jedną myślą. Nie ma już tej masy przypadkowych dziur w moim mózgu – wyjaśnił Kanadyjka.

Wykonanie skoku narciarskiego, od startu do finiszu, to czas około 12 sekund. Wydaje się więc, że jest to dyscyplina stworzona dla osób z deficytem uwagi. 

– Nie muszę się długo koncentrować i nie pozwalam też sobie, by skupiać się na skokach narciarskich aż do momentu oddania skoku, ponieważ to ta część, kiedy to wymyka się spod kontroli i zamienia się w całą masę różnych myśli – tłumaczyła. – Dlatego pozwalam swojemu mózgowi błądzić i robić, co chce, dopóki nie zacznę rywalizacji i wtedy wszystko jest w porządku. Nie wiem, jak to wytłumaczyć, ale to dla mnie naprawdę zaleta, bo nie denerwuję się tak, jak inni sportowcy. W pewnym sensie to naprawdę dobre narzędzie.

Alexandria Loutitt diagnozę określa swoją supermocą. – Nauczyłam się wykorzystywać to na swoją korzyść. Moje ADHD jest częścią mojego sukcesu – przyznaje.

Kanadyjska skoczkini narciarska chciałaby stać się inspiracją dla młodych osób, ktore dopiero odkrywają czym jest to zaburzenie.

Sto lat młodej parze

Pamiątką z wyjątkowego dnia podzielił się z kibicami za pośrednictwem mediów społecznościowych Michael Hayboeck. Austriacki skoczek narciarski i jego wybranka stanęli na ślubnym kobiercu. 

 
 
 
 
 
Wyświetl ten post na Instagramie
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

Post udostępniony przez hayböckmichael (@hayboeckmichael)

 

Źródło: informacja własna, instagram.com, Toronto Sun, skijumping.pl