Zamknij

Raport medyczny z alpejskich tras

08:25, 26.01.2017 Marek Cielec
Skomentuj

fot: facebook.com/GretaSmallAUS /  www.gretasmall.com fot: facebook.com/GretaSmallAUS / www.gretasmall.com

Ostatnie dni niestety również nie oszczędziły sportowców uprawiających narciarstwo alpejskie. Kilkoro z nich odniosło poważne kontuzje, które wykluczają dalsze starty w tym sezonie. Inni wciąż liczą na to, że będą mogli dalej rywalizować i być może walczyć o sukcesy podczas MŚ w Sankt Moritz.

Christof Innerhofer w ubiegły weekend na trasie Streif w Kitzbühel zajął drugie miejsce w supergigancie i siedemnaste w zjeździe w zawodach Pucharu Świata. Po zmaganiach włoski alpejczyk udał się do Monaco na badania, które wykazały złamanie kości strzałkowej. Mimo takiego urazu Innerhofer był w stanie rywalizować na najwyższym światowym poziomie i nawet stanął na podium. W Monachium dla Włocha miało zostać przygotowane specjalne wzmocnienie nogi z włókna węglowego. Nie wiadomo jednak czy wystąpi on w tym tygodniu w zawodach w Garmisch-Partenkirchen. Decyzja ma zostać podjęta dopiero na miejscu w ostatniej chwili.

Obecny sezon nie jest szczególnie udany dla innego włoskiego alpejczyka, Patricka Thalera. Tylko raz znalazł się on w najlepszej dziesiątce slalomu, w Madonna di Campiglio, a we wtorkowym slalomie w Schladming Thaler nabawił się urazu kolana. Badanie rezonansem magnetycznym wykazało uszkodzenie więzadła pobocznego przyśrodkowego. Ostateczna diagnoza ma zostać postawiona Thalerowi po dzisiejszej wizycie komisji lekarskiej FISI (Włoska Federacja Sportów Zimowych).

Zabieg artroskopii kolana przeszedł w Zurychu kilka dni temu Marco Odermatt. Szwajcarski mistrz świata juniorów w slalomie gigancie podczas zawodów Pucharu Europy w Val d`Isere uszkodził łąkotkę w lewym kolanie. Nie wiadomo dokładnie ile potrwa przerwa w startach Odermatta. W tym sezonie wystartował on kilka razy w Pucharze Świata w gigancie i dwa razy punktował: w Sölden i w Alta Badia. W Pucharze Europy w Davos był blisko podium - zajął 4. miejsce.

Na jednym z treningów zjazdu w Kitzbühel upadek zaliczył Austriak Otmar Striedinger. W jego wyniku austriacki alpejczyk złamał nos, ale nie przeszkodziło mu to w występie w zawodach. W supergigancie zajął 30. miejsce, a w zjeździe 49.

Dwie poważne kontuzje dotyczą kobiet. Pierwsza z nich to Australijka Greta Small. Latem zwyciężyła ona w klasyfikacji generalnej Pucharu Australii i Nowej Zelandii, chociaż nie wygrała w żadnych zawodach, a w sezonie zimowym na półkuli północnej startowała w kilku zawodach FIS Race w Europie oraz w pucharze kontynentalnym w Azji Far East Cup (Puchar Dalekiego Wschodu). Właśnie w zawodach FEC w koreańskim ośrodku Jongpjong Small miała wypadek, który skutkował zerwaniem więzadeł krzyżowych. Jak sama przyznała, był to jeden z najbardziej rozczarowujących dni w jej życiu, gdyż miała nadzieję wystartować niedługo w MŚ w Sankt Moritz. Niestety czeka ją teraz kilkumiesięczna przerwa.

Tego sezonu mile wspominać nie będzie również Charlotte Chable. Szwajcarka początek sezonu straciła przez uraz kostki, którego doznała w październiku na treningu w Saas Fe. Starty rozpoczęła dopiero od PŚ w Sestriere 11 grudnia. W żadnym starcie w PŚ nie udało jej się awansować do drugiego przejazdu, a całkowitym dopełnieniem nieszczęścia jest zerwanie więzadeł krzyżowych. Na poniedziałkowym treningu slalomu we Francji Chable poczuła, że z jej kolanem nie wszystko jest w porządku i poddała się następnie badaniu, które wykazało uszkodzenie ACL.

Źródło: skionline.ch, facebook.com/GretaSmallAUS, gazetta.it, oasport.it, 

(Marek Cielec)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%