Trzy miesiące dzielą nas od nowego sezonu w biegach narciarskich. Zawodnicy przygotowują się do zimy, a FIS będzie musiał znaleźć nowego dyrektora PŚ. Co jeszcze wydarzyło się w biegach minionego tygodnia??php>
Roszady na stanowiskach. Sensacja wisi w powietrzu?php>
Francuskie media donoszą, że lada dzień może dojść do zmiany na stanowisku dyrektora Pucharu Świata w biegach narciarskich. Nowy prezes Francuskiej Federacji Narciarskiej Fabien Saguez, od kilku tygodni szuka dyrektora technicznego ds. narciarstwa. Według dziennikarzy wybór padł na Pierre`a Mignereya.
?php>We Francji twierdzą, że to kwestia najbliższych kilku tygodni, kiedy Mignerey odejdzie z FIS. Światowa federacja będzie musiała znaleźć jego zastępcę na nieco ponad 2 miesiące przed rozpoczęciem kolejnego sezonu.
?php>https://twitter.com/KrolMateusz/status/1564920054797451264?php>
Klaebo chce walczyć z Rosjanami, a ci cenzurują jego wypowiedź i pieją z zachwytu?php>
Norweski mistrz Johannes Klaebo, kiedy dziennikarze dagbladet.no zapytali go, czy chce zobaczyć rosyjskich sportowców na międzynarodowych zawodach, powiedział jednoznacznie, że wolałbym ścigać się z rodakami Władimira Putina.
?php>- Dla wspólnego dobra chciałbym od samego początku ich udziału. Mówimy o niesamowicie dobrych biegaczach, z którymi chciałbym rywalizować. Zwykle zajmują miejsca na podium i wygrywają zawody Puchar Świata. Jestem tak zaaranżowany, że zawsze chcę walczyć z najsilniejszymi i ich pokonać - wyznał jednoznacznie pięciokrotny mistrz olimpijski.
?php>- Ale najważniejsze jest to, żeby wojna się skończyła - dodał jeszcze Klaebo. A Rosjanie jego wypowiedź zrozumieli tak, jakby Norweg już teraz domagał się przywrócenia ich do rywalizacji, mimo trwającej wojny. I zachwycają się, że tak wielki zawodnik stanął za nimi murem. Wpierają to swoim rodakom. Mało tego, portal sports.ru zmienił jego wypowiedź, używając określenia "operacja specjalna". Cenzura w najlepsze...
?php>?php>
FIS zapowiada wielką rewolucję?php>
?php>
Z informacji przekazywanych przez norweskie media wynika bowiem, że FIS nosi się z zamiarem wprowadzenia wspólnego serwisu nart dla wszystkich rywalizujących reprezentacji. Na temat ewentualnych zmian wypowiedział się nawet Pierre Mignerey, czyli dyrektor Pucharu Świata w biegach narciarskich. - Jeśli nie zmniejszymy kosztów i nie zainwestujemy pieniędzy w młodzież, będzie coraz mniej krajów, które będą w stanie startować - mówi Francuz. - Rozmawialiśmy już o wprowadzeniu takiego serwisu i o równych szansach dla wszystkich. Mamy nawet specjalną grupę roboczą, która zajmuje się tym tematem i ma znaleźć dobre rozwiązanie - dodaje Mignerey cytowany przez VG.
?php>Takie rozwiązanie zmniejszyłoby koszty i ułatwiłoby dysponowanie środkami pieniężnymi krajom, które nie posiadają zbyt dużych funduszy. Do szerszych rozważań na ten temat przyczyniła się bez wątpienia sytuacja w kadrze Wielkiej Brytanii, która po ucięciu środków ze związków sportowych nie ma z czego zapłacić za norweski serwis i trenerów, z którymi współpracowała. - Sytuacja Brytyjczyków to duży problem i zła wiadomość dla biegów, bo oni byli już na dobrej drodze. Niektóre kraje, takie jak Norwegia, byłyby w stanie im pomóc - przyznał Mignerey.
?php>?php>?php>
Król Northug pokonał Klaebo?php>
W najlepsze trwa sezon na nartorolkach. W Norwegii rozgrywana była znana impreza Toppidrettsveka. Pierwszego dnia doszło do zaskakujących rozstrzygnięć. Na dystansie 54 kilometrów triumfował Max Novak. To nie była jednak wielka niespodzianka, bo Szwed specjalizuje się w długich dystansach.
?php>Najbardziej zaskakujące było to, że Petter Northug (36 l.) minął linię mety przed Johannesem Høsflot Klaebo (25 l.). Northug karierę zakończył ponad 4 lata temu, a Klaebo to aktualnie jeden z najlepszych na świecie. Ten drugi wraca jednak do startów po kontuzji i najwyraźniej jeszcze nie doszedł do siebie. On zajął 40. miejsce, a Northug 38.
?php>?php>
Upadek Finki i powrót do domu?php>
Johanna Matintalo musiała wrócić do domu tydzień wcześniej z obozu reprezentacji Finlandii we Włoszech. - Upadłam w weekend podczas jazdy na nartorolkach na obozie we Włoszech. Doznałam głównie zadrapań, ale mam też głęboką ranę na prawej ręce, która wymagała szwów w miejscowym szpitalu - napisała na Instagramie biegaczka.
?php>- Obóz trwał jeszcze około tygodnia, ale postanowiłam wrócić do domu. W Finlandii monitorowanie gojenia się ran jest łatwiejsze, a ryzyko możliwych powikłań jest mniejsze. To smutne, ale cieszę się, że nie było gorzej - dodała Matintalo.
?php>?php>Źródło: maastohiihto.com / VG / Sportsinwinter.pl / ledauphine.com / dagbladet.no / sports.ru
?php>?php>
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz